– Chcieliśmy stworzyć oprogramowanie, które będzie dopasowane do każdego użytkownika indywidualnie – mówił Joe Belfiore z Microsoftu, pokazując prototypowy telefon z systemem Windows Phone 7. To jedna z ważniejszych premier na Mobile World Congress 2010 – największej wystawie rozwiązań telekomunikacyjnych na świecie. Do czwartku w Barcelonie będzie można oglądać wszystko, co związane jest z bezprzewodowym przesyłaniem danych i głosu.
Tak, właśnie w tej kolejności – najważniejsze są dane. Prognozy nie pozostawiają wątpliwości – do 2015 roku ilość danych przesyłanych przez urządzenia mobilne wzrośnie o... 10 tysięcy procent. Tak przynajmniej twierdzi Rajeev Suri z Nokia Siemens Networks. Już za pięć lat użytkownicy przesyłać sobie będą 23 egzabajty danych rocznie. Czy to dużo? To tyle, że każdy z 6 mld ludzi na Ziemi codziennie mógłby ściągnąć na swój telefon komórkowy jedną książkę.
[wyimek][srodtytul]o 10 tys. proc.[/srodtytul] wzrośnie ilość przesyłanych danych w komórkach do 2015 roku[/wyimek]
Dlatego producenci sprzętu stawiają na smartfony – bogato wyposażone nowoczesne komórki. Ich użytkownicy korzystają z Internetu nawet 30 razy bardziej intensywnie niż posiadacze starszych, prostszych modeli. Według przewidywań Strategy Analytics za dwa lata drogie smartfony będą stanowić 56 proc. wszystkich sprzedanych komórek w Europie i prawie połowę w USA.
[srodtytul]Szarża smartfonów[/srodtytul]