Włamywacze przedstawiający się jako aktywiści grupy Anonymous (Anonimowi) wykradli dokumenty przygotowywane przez Komisję ds. Orzekania, która sporządza wytyczne dla sądów ww USA. Na stronie komisji umieścili własne wideo.
W oświadczeniu protestują przeciwko doprowadzeniu przez władze sądowe do samobójczej śmierci Aarona Swartza, 26-letniego programisty i internetowego aktywisty. Atak nastąpił dokładnie w dwa tygodnie po tym, gdy Swartz powiesił się w swoim nowojorskim mieszkaniu. Hakerzy zasugerowali, że dysponują wrażliwymi informacjami na temat sędziów w USA i mogą je podać do wiadomości publicznej. Po ataku strona została zawieszona.
Grupa Anonymous to zbiorowisko luźno związanych ze sobą aktywistów. Łączy ich jednak wspólny protest przeciwko ograniczaniu tzw. dozwolonego użytku treści udostępnianych w postaci cyfrowej. To w prawie własności intelektualnej ograniczenie monopolu właściciela praw autorskich. Anonymous występują też przeciwko ograniczaniu szeroko pojętych wolności obywatelskich, cenzurze i korupcji. W swej działalności często jednak łamią prawo, włamując się i blokując strony internetowe.
Aaron Swartz był znanym blogerem. W esejach angażował się po stronie ideałów przynajmniej częściowo wyznawanych przez członków grupy Anonymous.
Stał się sławny, kiedy aresztowano go pod zarzutem kradzieży artykułów naukowych, które – według niego – powinny być dostępne za darmo. Z internetowego archiwum czasopism akademickich i książek uczelni MIT skopiował ponad 4 mln artykułów. Jego proces został zaplanowany na przyszły miesiąc. Groziło mu 35 lat więzienia i grzywna sięgająca miliona dolarów.