[b]Sławomir Doliński, przewodniczący rady nadzorczej spółki Dolcan:[/b]
– Apartament, którego metr kosztuje 20 – 30 tys. zł, jest dziś niesprzedawalny. Jeśli deweloper kupił działkę w dobrej lokalizacji,licząc, że sprzeda mieszkania po wyższej cenie,musi teraz zrobić nową kalkulację i na przykład obniżyć standard oferowanych lokali. Trzeba też zauważyć, że stawki za wykonawstwo są coraz niższe, co ma wpływ na końcową, niższą cenę za metr.
Sytuacja na rynku nieruchomości powoli się stabilizuje. Dochodzimy do realnych cen za mieszkania, na które statystyczny Polak będzie mógł wziąć kredyt.
Klienci zaczęli poszukiwać stosunkowo małych lokali. Jeśli nabywca ma do wyboru mieszkanie w dobrej lokalizacji, ale jednocześnie droższe,wybierze lokal tańszy, nawet jeszcze niegotowy i w mniej atrakcyjnym miejscu.
Dawniej kupowano duże i drogie mieszkania, nie zastanawiając się zbytnio nad kosztami.Korzystano z okazji, że bank chętnie udzielał kredytu nawet do 110 proc. Dochodziło do takich absurdów, że po odliczeniu raty kredytu rodzinie zostawało 200 zł na pozostałe opłaty i życie.Dziś ważne jest też, od kogo klient chce kupić mieszkanie. Większe firmy, z dorobkiem na rynku deweloperskim, mają zarówno u klientów, jaki banków większą wiarygodność.