Z badań przeprowadzonych przez portal Oferty.net* wynika, że [b]większość respondentów nie ma pojęcia, na czym polega program „Rodzina na swoim”[/b] (patrz grafika obok). Prawie 70 proc. ankietowanych stwierdziło, że możliwość skorzystania z rządowych dopłat nie wpłynie na podjęcie decyzji o kupnie lokum. Główną przeszkodą są limity cenowe mkw. mieszkania, które – choć są coraz wyższe – nadal nie pozwalają skorzystać z dopłat.
[srodtytul]Wygórowane kryteria[/srodtytul]
W samej Warszawie ustawowy limit wynosi 7,3 tys. zł za mkw. mieszkania, a warto pamiętać, że wielkość lokalu też jest ograniczona. Dopłaty do odsetek kredytów przysługują kredytobiorcom kupującym lokal do 50 mkw. Jeśli jest on większy, wsparcie obejmuje tylko część mieszkania do 50 mkw.
– [b]W Warszawie lokale spełniające kryteria „Rodziny na swoim” można kupić raczej na dalekich przedmieściach albo w starych blokowiskach[/b], czyli często bardzo zniszczone i wymagające remontu, którego koszty mogą znacznie przewyższać wartość dopłaty rządowej. Trudno nabyć atrakcyjny lokal poniżej 7 tys. zł za mkw. – tłumaczy Janusz Schmidt, prezes warszawskiego Stowarzyszenia Pośredników Nieruchomości.
Urszula Słowik, prezes Instytutu Rynku Nieruchomości, wątpi w to, że program „Rodzina na swoim” przyczyni się do ożywienia, a przynajmniej uniknięcia dalszego spadku zainteresowania na rynku nieruchomości mieszkaniowych.