Posiadaczem samoistnym jest osoba, która włada rzeczą tak jak właściciel. Dlatego nie jest takim posiadaczem i nigdy nie nabędzie własności przez zasiedzenie najemca (lokator), dzierżawca płacący czynsz (a nawet z nim zalegający), a także zarządca nieruchomości. Samoistny posiadacz nie może zaliczyć do okresu posiadania prowadzącego do zasiedzenia okresu, w którym np. mieszkał w domu z jego właścicielem, bo nie było to posiadanie samoistne.
[srodtytul]Bez notariusza[/srodtytul]
Przyjmuje się, że w dobrej wierze jest osoba, która z przyczyn usprawiedliwionych nie wie, że nie jest właścicielem. W praktyce wykazanie dobrej wiary przez pretendenta do własności może być trudne. Trzeba zwłaszcza mocno podkreślić, że nie jest uważana za posiadacza w dobrej wierze osoba, która weszła w posiadanie nieruchomości na podstawie nieformalnej umowy kupna – sprzedaży, tj. bez zachowania formy aktu notarialnego. Oszczędzający na notariuszu i opłacie skarbowej muszą liczyć się z tym, że są posiadaczami w złej wierze i że mogą się stać przez zasiedzenie właścicielami kupionego domu czy placu dopiero po 30 latach nieprzerwanego posiadania.
Zaznaczyć trzeba, że do 1 października 1990 r. obowiązywały terminy zasiedzenia o dziesięć lat krótsze, tj. dziesięć lat dla posiadaczy w dobrej wierze i 20 lat – dla posiadających w złej wierze. Jeżeli taki krótszy termin zasiedzenia upłynął przed tą datą, posiadacz stał się właścicielem nieruchomości z upływem wskazanych terminów.
Wielu posiadaczy nie dożywa do chwili upływu zasiedzenia. Pocieszeniem może być dla nich fakt, że okres ich posiadania będą mogli sobie zaliczyć ich spadkobiercy.