Warto wiedzieć, że jest to określenie umowne, w żaden sposób niemierzalne, umożliwiające zatem swobodną interpretację, a nawet nadużycia. Jedynym kryterium pozwalającym dokładnie precyzować zakres elastyczności klejów jest odkształcalność. Czy można zatem opisać elastyczność w sposób obiektywny, a na dodatek uregulowany normami? Od niedawna można. Nowe wydanie Polskiej Normy EN 12004 wprowadziło bowiem parametr odkształcalności, definiowanej jako „podatność utwardzonego kleju na deformację pod wpływem działania naprężeń między płytką ceramiczną a powierzchnią układania, bez uszkodzenia powierzchni zainstalowania“.
Łatwo to zobrazować na dwóch przykładach: rozciąganego wałeczka z plasteliny i zginanej plastikowej linijki. Rozciągany wałeczek odkształca się, czyli ulega deformacji, a przy nadmiernej sile rozciągającej w pewnej chwili pęka. Podobnie jest z linijką, która – zbyt mocno zgięta – pęka. Jest jednak zasadnicza różnica między tymi dwoma przykładami. W momencie usunięcia siły jeszcze przed osiągnięciem naprężenia niszczącego linijka wróci do swojej pierwotnej postaci, a plastelina nie. Linijka i plastelina są w pewnym stopniu odkształcalne, ale która z nich jest elastyczna? Plastelina, która nie wraca samoczynnie do stanu pierwotnego i pęka, czy linijka, która po odjęciu siły z powrotem może służyć do rysowania linii prostych? Odpowiedź brzmi – linijka.
A zatem odkształcalność – jako cecha mierzalna – pozwala dokładnie precyzować zakres elastyczności i wyeliminować swobodę interpretacji. A to już wiele. Norma dokładnie bowiem określa wartość odkształcalności i jednoznacznie dzieli kleje pod względem tego parametru na klasy S1 i S2. Test polega na zginaniu próbki wykonanej z kleju i zmierzeniu jej ugięcia. Dla klejów klasy S1 możliwe odkształcenie powinno zawierać się w przedziale od 2,5 do 5 mm, natomiast dla klejów S2 powinno wynosić minimum 5 mm.
Kleje odkształcalne doskonale przenoszą naprężenia, powstające w układzie warstw podłoże – klej – płytka na skutek pracy jednej lub kilku warstw, wywołane czynnikiem zewnętrznym, na przykład temperaturą, siłą zginającą itp. W praktyce oznacza to, że można ich używać do mocowania okładzin na podłożach narażonych na odkształcenia termiczne (na balkonach, tarasach, elewacjach, kominkach, ogrzewaniu podłogowym i ściennym) oraz mechaniczne (na stropach drewnianych, płytach gipsowo-kartonowych, wiotkich ściankach działowych czy elastycznych hydroizolacjach z folii).