[b]Jestem użytkownikiem wieczystym działki, która jest podzielona na kilka części. Do tej pory opłacałem użytkowanie wieczyste za siebie i pozostałych współużytkowników ponieważ pisma o zapłatę opłaty rocznej przychodziły na mój adres. Większość tych użytkowników wieczystych nie żyje, a z pozostałymi nie utrzymuję kontaktów. Z tego powodu opłaty za użytkowanie chcę płacić tylko za siebie. Czy w związku z tym będę ponosić jakieś konsekwencje? Czy miasto podzieli moją działkę?[/b]
Pytania nie są jednoznaczne. Chodzić zapewne o jakiś podzielony budynek i związane z jego częściami udziały w użytkowaniu działki albo niezabudowaną działkę podzieloną nieoficjalnie.
Zasadą jest, że każdy zobowiązany jest do zapłaty tylko swojej części opłaty za użytkowanie wieczyste. Jednak zadłużenie (zaległości) pozostałych współużytkowników może spowodować dla naszego czytelnika pośrednio prawne konsekwencje: obciążenie hipoteki na nieruchomości przez miasto lub egzekucję z udziału w użytkowaniu.
Zgodnie z Kodeksem cywilnym współwłaściciele ponoszą wydatki i ciężary związane z rzeczą wspólną w stosunku do posiadanych udziałów (art. 207 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=57E9DA4F67B39842ED62CA1F89A8E916?id=70928]kodeksu cywilnego[/link]). Przepisy te mają zaś zastosowanie do współużytkowania wieczystego: w [b]wyroku z 11 lutego 2004 r. Sąd Najwyższy[/b] stwierdził „ w zakresie rozliczeń z tytułu opłaty rocznej należnej za udział we współużytkowaniu wieczystym możliwe jest stosowanie w drodze analogii art. 207 k.c., (…) ustalona opłata roczna należna od nieruchomości oddanej w użytkowanie wieczyste dzielona jest na poszczególnych współużytkowników stosownie do wielkości ich udziałów we współużytkowaniu wieczystym.” [b](sygn. akt III CZP 103/03).[/b]
Zatem miasto (gmina) nie może domagać się od czytelnika całości zaległej opłaty.