Najwięcej do wzięcia jest dziś w Warszawie mieszkań z segmentu średniego, za 7 – 9 tys. zł za 1 mkw. Takich ofert, zdaniem analityków Reas, znajdziemy ponad 6 tys. na 13 tys. wszystkich ofert, co stanowi ponad połowę podaży.
– W drugim kwartale 2009 r. deweloperzy wprowadzili na rynek warszawski około 600 lokali, z czego blisko 75 proc. w cenie 7 – 9 tys. zł za 1 mkw. – szacuje Karol Dzięcioł z Reas. Dodaje, że najtańszych lokali jest stosunkowo niewiele, mimo że wzbudzają one duże zainteresowanie wśród klientów. Z szacunków Reas wynika, że w II kw. 2009 r. w sprzedaży znajdowało się ok. 840 ofert za 5 – 6 tys. zł, podczas gdy w I kw. było ich nieco więcej – ok. 1,2 tys.
Zdaniem Łukasza Madeja, szefa Pro-Development, na rynek mogą wkrótce trafić nowe oferty za 5 tys. zł za 1 mkw. Trzeba tylko zaczekać. Choć z pewnością nie ma co liczyć na ich lawinowy przypływ, mieszkania za 5 – 6 tys. zł za 1 mkw. będą oferować deweloperzy, którzy zaczynają projekt, i aby osiągnąć zakładaną przedsprzedaż – co wynika z warunków umowy kredytowej zawartej z bankiem – muszą obniżyć cenę co najmniej części lokali. Poza tym pod koniec inwestycji w sprzedaży zostają lokale największe i często najsłabsze. Deweloper, chcąc zamknąć finansowo projekt, obniża ich cenę.
– Taniej sprzedawane są także większe mieszkania, o pow. co najmniej 75 mkw. Np. w Miasteczku Wilanów można znaleźć oferty za 5,2 – 5,5 tys. zł za 1 mkw., jeśli chcemy kupić lokum o pow. 100 mkw., a w Ursusie 80-metrowe mieszkanie kosztuje ok. 6,1 tys. zł za 1 mkw. Stawki zależą od oczywiście od dzielnicy, standardu, lokalizacji. Można więc znaleźć ostatnie mieszkania w danym projekcie i po 4,3 tys. zł za 1 mkw. na Białołęce i za 11 tys. zł za mkw. na Powiślu – opowiada Łukasz Madej.
Jego zdaniem klienci szukają przede wszystkim ofert poniżej 7 tys. zł za 1 mkw. i są w stanie zaakceptować gorszą lokalizację w zamian za znaczną obniżkę ceny metra kwadratowego.