A klienci skarżą się, że ich brakuje, bo jest ich trzy razy mniej.
Ul. Jeżewskiego. Osiedle z prawie 400 mieszkaniami spółki Dom Development powstało osiem lat temu. Niektórzy mieszkańcy twierdzą, że deweloper uchyla się od spełnienia obietnic, jakie składał, zawierając z nimi umowy. – Zobowiązał się, że za własne pieniądze wzniesie wielopoziomowy garaż – mówi nasz czytelnik, pokazując akt notarialny.
Monika Beuth-Lutyk, rzecznik prasowy ursynowskiego urzędu, potwierdza, że zgodnie z projektem budowlanym z 2000 r. integralną częścią osiedla miała być naziemna hala garażowa z 324 miejscami. – W 2002 roku deweloper zmienił projekt. Zamiast hali miały powstać jedynie naziemne miejsca postojowe – tłumaczy.
– Wnioskowaliśmy o tę zmianę po analizie potrzeb mieszkańców osiedla, które okazały się mniejsze, niż zakładaliśmy – tłumaczy Magdalena Budnik z Dom Development. – Osiedle w dużej mierze było budowane dla klientów-inwestorów, którzy korzystali z ulgi na zakup mieszkań na wynajem. Nie obejmowała ona zakupu miejsca parkingowego, więc kupujący nie byli nimi zainteresowani – podkreśla. Przypomina, że inwestujący nabywali udział w nieruchomości, na której powstało osiedle. Był to jeden z warunków skorzystania z ulgi. – Inwestorzy udzielali nam pełnomocnictwa do samodzielnego prowadzenia inwestycji i określenia sposobu korzystania z miejsc parkingowych na naszych warunkach – przyznaje Budnik. Podkreśla, że parking naziemny stanął na terenie planowanej wcześniej hali garażowej. Nabywcy mieszkań wykupili miejsca parkingowe, nie ma więc możliwości postawienia w tym miejscu hali.
Jak wynika z opinii dzielnicy, naziemne miejsca miały być tymczasowym rozwiązaniem. – Budynek garażowy miał być drugim etapem inwestycji. Termin jego realizacji nie został jednak określony – przyznaje rzeczniczka Ursynowa.