[b]Mariusz Kania, [i]prezes zarządu Metrohouse:[/i][/b]
Od początku roku sukcesywnie wzrastają możliwości negocjacji ceny przy kupnie mieszkania. To duża podaż na stołecznym rynku wtórnym jest czynnikiem sprzyjającym negocjowaniu ceny.
Od początku roku odnotowujemy wzrost marginesu negocjacji. Obecny poziom (2,9 proc. ceny ofertowej) jest już coraz bardziej zbliżony do wskaźnika obserwowanego przez nas w II kwartale 2009 r., kiedy nastroje konsumentów były nieporównywalnie gorsze od obecnych, co poniekąd wynikało z restrykcyjnej polityki kredytowej banków.
Szczegółowa analiza poziomu negocjacji w wyodrębnionych grupach mieszkań pozwala na wyznaczenie rodzajów lokali podlegających szczególnie dużym negocjacjom ceny. W grupie mieszkań o powierzchni powyżej 90 mkw. średnie negocjacje osiągnęły poziom 4,8 proc., co było najwyższym odnotowanym wynikiem. Ciekawe wnioski przynoszą analizy cen mieszkań wybudowanych w technologii wielkiej płyty – w I półroczu 2010 r. średnie zarejestrowane negocjacje wyniosły jedynie 1,9 proc. ceny ofertowej.
Sprzedających mieszkania z pewnością ucieszy informacja o spadku średniego czasu sprzedaży. W maju i czerwcu br. w transakcjach przeprowadzonych w Metrohouse średni czas sprzedaży lokalu będącego przedmiotem transakcji wynosił 105 dni. To o 23 dni mniej niż w marcu – kwietniu, kiedy odnotowaliśmy dość niespodziewany wzrost czasu oczekiwania na transakcję.