Sprzeda ten, kto obniży cenę

Nawet do 30 proc. staniały w ub.r. używane mieszkania i domy. Cenę trzymają mniejsze lokale w dobrych lokalizacjach

Publikacja: 04.01.2012 11:31

Sprzeda ten, kto obniży cenę

Foto: Fotorzepa, Przemek Wierzchowski

W minionym roku ceny nieruchomości – mieszkań, domów i działek – spadły o 10-30 proc. Tak wynika z ankiety przeprowadzonej wśród pośredników przez Polską Federację Rynku Nieruchomości (PFRN).

Tanieją działki i stare domy

Jak podaje Olimpia Bronowicka, rzecznik PFRN, zaledwie 17,4 proc. pośredników zauważyło, że ceny mieszkań o powierzchni do 50 mkw. rosły. – Wzrosty te dotyczyły głównie mniejszych miast, przy czym nie porównujemy tu uśrednionych cen metra, a ceny całkowite podobnych lokali – zastrzega Olimpia Bronowicka.

Tłumaczy, że niewielkie wzrosty stawek wynikają ze spadku zainteresowania większymi, ciągle zbyt drogimi lokalami. Popularność zdobywają te mniejsze i tańsze.

Jak podaje PFRN, prawie dwie trzecie pośredników zauważyło spadek cen w grupie lokali o powierzchni mniejszej niż 50 mkw. - spadki te dotyczyły przede wszystkim większych miast, takich jak Warszawa, Trójmiasto czy Kraków.

- Nie były to małe obniżki. Sięgały od 10 do nawet 20 proc. Dotyczyły głównie lokali w mniej atrakcyjnych lokalizacjach lub w gorszym stanie technicznym – tłumaczy Olimpia Bronowicka. - W przypadku nowych, ładnie wykończonych i atrakcyjnie położonych lokali odnotowane obniżki wynosiły ok. 10 proc. – dodaje.

Prawie 83 proc. pośredników odnotowało spadki cen w grupie mieszkań o powierzchni powyżej 50 mkw. - W Warszawie obniżki sięgają nawet 15 proc. w stosunku do cen z 2010 roku. Wzrostu cen w tej grupie nie zgłosił żaden pośrednik, zaś pozostali - najwyżej stabilizację – podaje rzeczniczka PFRN.

Dodaje, że optymizmem nie napawa także porównanie liczby transakcji w  2010 i 2011 roku. Według pośredników ożywienia na rynku mieszkaniowym na pewno nie widać, choć 30 proc. agentów odnotowało wzrost liczby transakcji. 26 proc. mówi o stabilizacji, reszta – o spadku liczby transakcji.

Na rynku domów pośrednicy zgłaszają spadki liczby transakcji – od 30 do 50 proc. Z kolei na rynku działek zmniejszenie się liczby transakcji odnotowało prawie 48 pośredników – transakcji było mniej o 20-30 proc.

Leszek Hardek, pośrednik z biura nieruchomości Intercentrum z Torunia przyznaje, że największy spadek cen dotyczy działek. Najmniej staniały małe mieszkania.

Bożena Dąbrowska z biura eM4 Nieruchomości w Białymstoku zauważa, że w 2011 r. wzrosło zainteresowanie najmem nieruchomości. Pośredniczka podkreśla też, że znacznie spadły ceny domów - szczególnie z lat 60 i 70. Staniały jednak także nowsze, komfortowo wyposażone budynki.

- W 2011 roku obserwowaliśmy bardzo duże zainteresowanie przede wszystkim mieszkaniami o powierzchni 36-50 mkw., spełniającymi warunki programu „Rodzina na Swoim". To powodowało wzrost cen małych lokali na naszym rynku - tak wzrosty stawek za małe lokale wyjaśnia Sylwia Jagódka z WGN Nieruchomości z Kłodzka. Dodaje, że urealnienie cen domów spowodowało większy popyt na nie. - Największym zainteresowaniem cieszyły się niewielkie domy na działce 1 – 3 tys. mkw. – podaje Sylwia Jagódka.

Również Grażyna Czaplicka z biura Nieruchomości Czaplicka z Olsztyna dostrzega wpływ zmian w programie „Rodzina na Swoim" na rynek Nieruchomości. - Wraz z obniżeniem limitów w RNS radykalnie spadło zainteresowanie dużymi mieszkaniami. Poszukiwane są mieszkania o powierzchni 38-50 mkw., głównie dwupokojowe, w cenach do 200 tysięcy złotych, w których można od razu zamieszkać – mówi Grażyna Czaplicka.

Według Janusza Tomczaka z Dom&House z Sopotu niewielki spadek cen wynika z utrudnionego dostępu do kredytów hipotecznych.

Drożej nie będzie

Wzrostu cen nieruchomości pośrednicy raczej nie przewidują: - Prognozuję dalszy spadek cen nieruchomości w tym roku. Zaostrzone warunki kredytowania, praktycznie koniec kredytów w Rodzinie na Swoim eliminują z rynku młode małżeństwa, którym trudno będzie osiągnąć zdolność kredytową – ocenia Tadeusz Brzdęk z Agencji Nieruchomości KURORT z Ciechocinka - Wzrost płac nie nadąża za wzrostem cen.

Zdaniem Wiesława Malottke, pośrednika z biura nieruchomości MARGO z Gdyni wszystkie nieruchomości powinny być tańsze  nawet do 30 proc. Taniej sprzedamy, taniej kupimy, a klienci mieliby większą zdolność kredytową – tłumaczy pośrednik.

Michał Niewiński, z biura Mieszkanie24.com z Warszawy dodaje, że mniejsza liczba zapytań niż przed rokiem powoduje korektę cen ofertowych.

Sebastian Janicki, pośrednik z Universal Property w Warszawie stwierdza, że zmiany w programie „Rodzina na Swoim" oraz niestabilność złotówki w stosunku do euro i franka spowodowały ograniczenie dostępności kredytów dla osób o średnich i niskich dochodach.

- Jeżeli dołożyć do tego niekorzystne sygnały makroekonomiczne, a także zwiększenie podaży nieruchomości na rynku pierwotnym, to w efekcie mamy ogromny spadek cen transakcyjnych na rynku warszawskim – mówi Sebastian Janicki. - Średnie ceny metra kwadratowego w popularnych lokalizacjach nie przekraczają poziomu sprzed 2007 roku, a te gorzej zlokalizowane sprzedają się tylko wtedy, gdy cena jest znacząco niższa od przeciętnej.

- Sprzeda ten, kto obniży cenę. W roku 2011 ceny spadały i nic nie zapowiada ich wzrostu w najbliższym czasie - podsumowuje Paweł Zeliaś, posrednik z biura SalonDomow.pl z Warszawy.

------------------------

źródło: PFRN

W minionym roku ceny nieruchomości – mieszkań, domów i działek – spadły o 10-30 proc. Tak wynika z ankiety przeprowadzonej wśród pośredników przez Polską Federację Rynku Nieruchomości (PFRN).

Tanieją działki i stare domy

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Nieruchomości
Dzień prawdy dla zadłużonego dewelopera. Czy wypłacił odsetki od obligacji?
Nieruchomości
Obiekty handlowe rosną w mniejszych miastach. Debiutują u nas nowe marki
Nieruchomości
Hiszpański rynek nieruchomości kusi, ale się zmienia. Polacy poprawią rekord?
Nieruchomości
Kupujący mieszkania chcą sobie „zaklepać” najlepsze okazje
Nieruchomości
Wielki park logistyczny w Nowym Modlinie