Choć stanowi to 6 proc. spadek w porównaniu do analogicznego okresu w 2011 r., inwestorzy wydali w Polsce niemal 70 proc. budżetu przeznaczonego w I pół. 2012 r. na transakcje w Europie Środkowo-Wschodniej (1,26 mld euro) – wyliczają eksperci Jones Lang LaSalle w raporcie CEE Investment Market Overview.
Optymistyczne nastroje
Dla porównania,w tym samym czasie wartość transakcji inwestycyjnych w Czechach wyniosła 225 mln euro, w Rumunii - 92 mln euro, a na Węgrzech - 71 mln euro. Inwestorzy nie zdecydowali się na kupowanie obiektów komercyjnych w tym roku na Słowacji, w Chorwacji czy Serbii.
Co więcej, cały rynek nieruchomości w Europie Środkowo-Wschodniej zanotował w ciągu pierwszych sześciu miesięcy br. 40 proc. spadek wartości transakcji w porównaniu z I połową ubiegłego roku. Na polskim rynku, największe sumy przeznaczono na powierzchnie handlowe – 460 mln euro. Z kolei wartość transakcji na rynku biurowym wyniosła 283 mln euro, a w sektorze magazynowym - 113 mln euro.
Jak wskazują eksperci Jones Lang LaSalle, czas zawierania umów inwestycyjnych ciągle się wydłuża. Prawie żadna z kluczowych transakcji nie została jednocześnie zainicjowana i sfinalizowana w ciągu pierwszego półrocza. - Mimo ogólnego spowolnienia ekonomicznego, Polska wciąż cieszy się zaufaniem i zainteresowaniem ze strony inwestorów, które prawdopodobnie będzie nadal się utrzymywać – mówi Tomasz Trzósło, dyrektor Działu Rynków Kapitałowych w Europie Środkowo-Wschodniej w Jones Lang LaSalle.
Według jego prognoz, całkowita wartość transakcji inwestycyjnych zawartych w tym roku w Polsce może osiągnąć poziom nawet 2,5 mld euro, czyli niewiele mniej w porównaniu do bardzo dobrego wyniku z ubiegłego roku – 2,75 mld euro. - Stopy kapitalizacji dla biurowców wynoszą ok. 6,25 proc., dla powierzchni handlowych – 5,75 proc. a magazynowych – ok. 8 proc. – podaje Tomasz Trzósło.