Wspólnota mieszkaniowa wystąpiła więc do sądu rejonowego. I wygrała. Sąd uznał, że pieniądze się jej należą. Powołał się przy tym na art. 24 ze zn. 1 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych (dalej jako: usm). Mówi on, że większość właścicieli lokali w budynku lub budynkach położonych w obrębie danej nieruchomości, obliczona według wielkości udziałów w nieruchomości wspólnej, może podjąć uchwałę, że w zakresie ich praw i obowiązków oraz zarządu nieruchomością wspólną będą miały zastosowanie przepisy ustawy o własności lokali.
Natomiast z ust. 3 tego samego artykułu wynika, że z chwilą ustania członkostwa właściciel lokalu staje się współwłaścicielem środków zgromadzonych na funduszu remontowym w wysokości odpowiadającej przypadającemu na ten lokal udziałowi we współwłasności nieruchomości wspólnej. Wysokość tego udziału ustala się na podstawie ewidencji oraz rozliczenia wpływów i wydatków funduszu remontowego według stanu na dzień ustania członkostwa.
Sąd rejonowy uznał, że z tych przepisów jednoznacznie wynika, że spółdzielnia ma obowiązek rozliczyć się z właścicielami ze środków zgromadzonych na funduszu remontowym, przy czym obowiązek ten nie zależy od tego, czy spółdzielnia, sprawując zarząd, wykonywała jakiekolwiek remonty, a jeżeli tak, to z jakich powodów je przeprowadziła.
Spółdzielnia uznała wyrok za niesprawiedliwy. Odwołała się do Sądu Okręgowego w Olsztynie. Twierdziła, że uprawnienie wynikające z art. 24 ze zn. 1 ust. 3 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych przysługuje wyłącznie tym właścicielom lokali, których członkostwo ustało po 9 września 2017 r., czyli wejściu w życie noweli usm wprowadzającej ten przepis. A w tym wypadku tak nie było. Podważała też ważność oraz skuteczność cesji roszczeń do środków z funduszu remontowego.
Sąd okręgowy powództwo spółdzielni jednak oddalił. W jego ocenie wyrok zapadł na podstawie prawidłowo poczynionych ustaleń faktycznych. Zdaniem sądu zarzut, że do wspólnoty nie ma zastosowania przepis dający jej prawo do środków z funduszu jest nietrafiony. Uchwała w sprawie powołania wspólnoty została podjęta po wejściu w życie wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie K 60/13/. Bardzo ważnego w tym wypadku. To na jego podstawie doszło do przygotowania przepisów dotyczących funduszu remontowego.
Grzegorz Abramek, radca prawny i wiceprezes Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych w Warszawie, nie ma wątpliwości: – Sąd nie mógł orzec inaczej – stwierdza. – Świadczenie z tytułu środków zgromadzonych na funduszu remontowym należało się właścicielom. Tak mówią przepisy. Nie ma przy tym znaczenia, czy spółdzielnia kilka lat temu wyremontowała blok wspólnoty albo czy ma z czego oddać. Może utracić płynność finansową, ale środki oddać musi – dodaje.