Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com:
- To naturalne, że wprowadzenie w Polsce euro największe znaczenie będzie miało dla kredytobiorców hipotecznych, zarówno tych już spłacających zobowiązania, jak i tych, którzy umowy kredytowe podpiszą w przyszłości.
Jest bardzo prawdopodobne, że skutki zamiany złotego na euro nie dla wszystkich dotychczasowych kredytobiorców będą tak samo korzystne. W okresie przygotowawczym NBP będzie zobligowany do dostosowywania stóp procentowych do poziomów obowiązujących w Eurolandzie.
Tym samym na długo przed wejściem do strefy euro Polacy dostaną gwarancję względnej stabilności złotego oraz coraz niższego oprocentowania kredytów, w tym przede wszystkim hipotecznych.
W godzinie przyjęcia przez Polskę wspólnej waluty wszystko, co do tej pory podlegało wycenie w złotych, zostanie przeliczone na euro po ustalonym wcześniej kursie przystąpienia.