– Z roku na rok zwiększa się sprzedaż mieszkań na parterach. W 2009 r. udział takich lokali w transakcjach wynosił 15 proc. Dziś dochodzi do 20 proc. – szacuje Marcin Jańczuk z agencji Metrohouse&Partnerzy. – Mieszkania parterowe kupują przede wszystkim klienci, którzy chcą mieć choćby mały ogródek. Są to np. rodziny z dziećmi.
Duże czekają dłużej
Sebastian Janicki, dyrektor w agencji Universal Property, dodaje, że w obiegowej opinii mieszkanie na parterze jest trudniej sprzedać, bo klienci obawiają się np. o bezpieczeństwo. – Ale nie zapominajmy, że dla niektórych, choćby starszych osób, pokonanie choćby jednego piętra może być sporym problemem – mówi Sebastian Janicki. Z kolei Joanna Lebiedź z Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości przypomina, że mieszkania na parterach, podobnie jak na ostatnich piętrach, były zdecydowanie tańsze w czasach PRL. – Mieszkańcy żyli w strachu przed złodziejami i wiecznie psującymi się windami – tłumaczy Joanna Lebiedź. – Dziś nowe osiedla są zazwyczaj strzeżone. Sami też uzbrajamy się w systemy alarmowe i monitoring. Dlatego też lokale na parterach są coraz milej widziane, zwłaszcza, gdy mają dostęp do ogródka – zauważa Joanna Lebiedź.
Zdaniem Marcina Jańczuka czas sprzedaży mieszkań na najniższych kondygnacjach – ok. 5,5 miesiąca – nie odbiega znacząco od średniego czasu liczonego dla wszystkich lokali. – Dłużej będą czekać mieszkania np. w pobliżu śmietnika czy klatki schodowej. Łatwiej będzie o chętnego na parterowe mieszkanie z tarasem na zamkniętym osiedlu, do którego jest przypisany ogródek – dodaje. Jego zdaniem nie powinno być problemu ze znalezieniem klienta np. na 29-metrowy lokal z ogródkiem przy ul. Kartograficznej na Białołęce wyceniony na 205 tys. zł. Z kolei przy ul. Grochowskiej na Pradze-Południe Metrohouse&Partnerzy oferuje 33-metrową kawalerkę z 1937 roku w cenie 220 tys. zł. Istnieje możliwość wybudowania zejścia do ogrodu.
Także zdaniem Sebastiana Janickiego mieszkania na parterach sprzedają się równie szybko, jak te na pozostałych piętrach. – Warunkiem jest rynkowa cena. Chętnych na mieszkania na parterze jest mniej niż na środkowe piętra, toteż średnia cena mkw. takiego lokalu będzie trochę niższa – przyznaje Sebastian Janicki. Jego zdaniem mieszkanie na parterze możemy sprzedać drożej, jeśli przekształcimy je w lokal użytkowy. – Tak też zrobił właściciel lokalu przy ul. Wilczej po ponad dwóch latach czekania na klienta. Lokal usługowy wynajął restauracji, po czym sprzedał z najemcą za dużo wyższą cenę – opowiada Janicki.
Z kolei Mariusz Czerwiński, dyrektor zarządzający w Universal Property twierdzi, że mieszkania na parterach odrzuca z założenia ok. 80 proc. klientów. – Szukają ich zaś np. ci, którzy chcą lokal zaadaptować na biuro – mówi Mariusz Czerwiński. Potwierdza, że długo sprzedają się mieszkania duże. – Np. 140-metrowy lokal na warszawskiej Ochocie mamy w ofercie od maja 2010 r. – mówi Mariusz Czerwiński. Dodaje, że ceny lokali na parterach mogą być niższe o średnio 10-15 proc., chyba że mieszkanie ma wyjątkowe zalety – np. można je zaadaptować na biuro.