Dobry wizerunek dla miasta i dewelopera

Adaptacja kamienic i fabryk na centra handlowe czy biurowce kosztuje więcej niż realizacja nowych projektów. Mimo to deweloperzy chcą mieć takie inwestycje w portofolio.

Aktualizacja: 19.06.2013 15:27 Publikacja: 19.06.2013 15:01

Centrum Praskie Koneser

Centrum Praskie Koneser

Foto: Materiały Inwestora

Umiejscawianie w zabytkowych obiektach galerii handlowych, biurowców czy hoteli  bez wątpienia podnosi atrakcyjność danych rejonów miast. Jednak deweloperzy czy inwestorzy decydują się na taki krok z innych powodów.

Po pierwsze brakuje już działek pod kolejne projekty komercyjne w atrakcyjnych lokalizacjach miasta. - Rewitalizacja zabytkowych nieruchomości wydaje się w tej sytuacji jedyną alternatywą dla dewelopera gotowego zainwestować w najlepsze projekty – twierdzą analitycy Cushman&Wakefield.

Ponadto, jak zauważa Michał Lis, starszy konsultant ds. Wynajmu Powierzchni Biurowych w Jones Lang LaSalle, posiadanie w portfolio zakończonej sukcesem rewitalizacji zabytkowych przestrzeni na nowoczesne biura czy powierzchnie usługowe staje się dla deweloperów ważną kwestią wizerunkową. Dobrze prosperujące centrum handlowe czy biurowiec w odnowionych murach „z historią” potwierdza mocną pozycję jego właściciela na rynku.

- Adaptacja historycznych obiektów jest bowiem procesem bardziej czasochłonnym, skomplikowanym i kosztownym niż budowa biurowca od podstaw – tłumaczy Michał Lis.

W Łodzi i Warszawie

Szczególnie dużo zrewitalizowanych budynków znajdziemy w Łodzi. Poza sztandarową inwestycją firmy APSYS – centrum handlowo-rozrywkowym „Manufaktura”, w tym mieście powstał szereg odnowionych obiektów, w których mieszczą się biura (Textorial Park), hotele (Andel's) czy mieszkania (U Scheiblera).

Z kolei w Warszawie, jednym z największych obecnie realizowanych przedsięwzięć jest Art Norblin, w ponad 200 – letniej Fabryce Norblina. Według założeń dewelopera, spółki Capital Park, ma być to ogromny, liczący 64 tys. mkw.,  kompleks handlowo-biurowy z funkcjami społeczno socjalnymi (m.in. skwer wypoczynkowy).

Inny znaczący projekt to rewitalizacja Warszawskiej Wytwórni Wódek Koneser, której podjęła się spółka BBI Development NFI. Ponadto, dobrymi przykładami rewitalizacji w stolicy są biurowce mieszczące się w zabytkowych budynkach - Le Palais, Pasaż Lipińskiego, Plac Bankowy 1, Senator czy Ufficio Primo.

-  Warto również wymienić Cedet (DH Smyk), Sezam czy Chmielną 25. Ciekawym projektem odnowy jest również Ferio Wawer, przewidujący rewitalizację zabytkowych hal fabrycznych, po dawnych zakładach ZWAR. Natomiast w Szczecinie planowana jest Hanza Tower, w ramach której przewidziano rewitalizację zabytkowego obiektu na funkcje hotelowe - Agnieszka Tarajko – Bąk, analityk z Jones Lang LaSalle - Inne ciekawe projekty to Silesia City Center, która powstała na terenie dawnej kopalni czy Renoma we Wrocławiu – znakomity przykład europejskiego modernizmu – dodaje.

Lepsza wycena

Zdaniem Krzysztofa Tyszkiewicza, członka zarządu BBI  Development NFI, poprawa warunków życia w mieście powinna opierać się na wykorzystaniu potencjału tkwiącego w zurbanizowanych już, a niewykorzystanych terenach w jego centrum.

- Wartością dodaną rewitalizacji jest możliwość wykreowania unikalnej przestrzeni. Ciekawym zjawiskiem, które dotyczy zarówno Starego Browaru w Poznaniu, jak i wielu innych inwestycji komercyjnych, które powstały dzięki rewitalizacji, jest fakt, że stają się one katalizatorami procesów porządkowania i rozwoju sąsiadujących obszarów miasta. Spowodowane jest to wzrostem wartości nieruchomości w sąsiedztwie nowej inwestycji – wyjaśnia Katarzyna Michnikowska, starszy konsultant z Działu Wycen i Doradztwa w Cushman & Wakefield.

Jednocześnie zaznacza, że nie zawsze tak ambitne projekty gwarantują sukces. Np. jak dotąd niepowodzeniem kończyły się dotychczasowe próby zagospodarowania zdegradowanych obiektów sportowych.  - Dobrym przykładem jest sprawa terenów Skry w Warszawie, gdzie rozminęły się oczekiwania inwestora, władz miasta oraz lokalnej społeczności. Nie udało się w pełni wykorzystać potencjału, jakie niosły ze sobą opuszczone tereny wojskowe – opowiada Katarzyna Michnikowska.

Umiejscawianie w zabytkowych obiektach galerii handlowych, biurowców czy hoteli  bez wątpienia podnosi atrakcyjność danych rejonów miast. Jednak deweloperzy czy inwestorzy decydują się na taki krok z innych powodów.

Po pierwsze brakuje już działek pod kolejne projekty komercyjne w atrakcyjnych lokalizacjach miasta. - Rewitalizacja zabytkowych nieruchomości wydaje się w tej sytuacji jedyną alternatywą dla dewelopera gotowego zainwestować w najlepsze projekty – twierdzą analitycy Cushman&Wakefield.

Pozostało 88% artykułu
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej