To zaskakujące orzeczenie, dlatego, że problematyka ta dwukrotnie była przedmiotem rozważań Trybunału Konstytucyjnego i w obu wyrokach (wyrok z dnia 16.05.1995 r., K 12/93 i wyrok z dnia 26.01.2005 r., P 10/04), Trybunał Konstytucyjny orzekł, że instytucja BTE nie jest niezgodna z Konstytucją RP.
W najnowszym orzeczeniu Trybunał Konstytucyjny uznał jednak, że prawo do wystawiania BTE jest przywilejem banków, naruszającym zasadę równego traktowania w trzech aspektach. A mianowicie w relacji między bankiem a jego klientem, w relacjach między bankami jako wierzycielami a pozostałymi podmiotami będącymi wierzycielami oraz w relacjach między dłużnikami banków i dłużnikami innych podmiotów.
Zlikwidowanie obecnie istniejącego trybu dochodzenia roszczeń, spowoduje konieczność występowania przez banki do sądu z powództwem na zasadach ogólnych, bądź powództwami opartymi na zabezpieczeniach osobowych (np. weksle), rzeczowych, bądź też, co wydaje się bardzo prawdopodobne, z przyjmowaniem przez banki oświadczeń o poddaniu się egzekucji składanych w formie aktu notarialnego w trybie art. 777 § 1 pkt. 4-6 k.p.c. Zastosowanie tych narzędzi może się z kolei wiązać z dodatkowymi kosztami po stronie klientów banków, w tym konsumentów. Swoją drogą, skoro BTE uznane zostało jako niezgodne z zasadą równości w relacji wierzyciel-dłużnik, z takim uzasadnieniem, że strony powinny mieć równe, co do zasady, możliwości obrony swych praw i interesów wynikających z zawartej umowy, to powstaje pytanie, czy tytuły egzekucyjne z art. 777 k.p.c. tej zasady również nie naruszają?
Powstaje też ciekawe pytanie, jak w okresie do 1 sierpnia 2016 r. (termin utraty mocy obowiązującej przepisów), zachowają się sądy (zwłaszcza powszechne) i czy będą nadawały bankowym tytułom egzekucyjnym klauzule wykonalności, a co za tym idzie, czy BTE będą mogły być podstawą egzekucji? Z jednej strony, już samo ogłoszenie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego uchyla domniemanie konstytucyjności zakwestionowanych przepisów. Z drugiej zaś, odroczenie utraty ich mocy obowiązującej wskazuje, że nagła zmiana stanu prawnego mogłaby być zbyt radykalną i niosącą za sobą negatywne skutki. Zresztą w swoim komunikacie, Trybunał wskazał, że odroczenie to umożliwić ma zakończenie spraw w toku oraz wydanie przez ustawodawcę odpowiednich przepisów przejściowych. Kluczowa będzie też treść uzasadnienia do wyroku.
Z kolei orzecznictwo Sądu Najwyższego nie jest w tym zakresie jednolite. Wydaje się przeważać pogląd, że przepis uznany za niezgodny z Konstytucją RP, nawet w przypadku odroczenia utraty jego mocy wiążącej, nie powinien być stosowany ani do stanów faktycznych powstałych przed wydaniem wyroku, ani po jego ogłoszeniu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2009 r., I CSK 379/08). Również w orzecznictwie sądów administracyjnych dominuje pogląd wyrażony przez Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 6 lutego 2008 r., II OSK 1745/07, że przepis uznany przez TK za niekonstytucyjny ma taki charakter od samego początku, tj. od dnia jego wejścia w życie. W przypadku BTE decyzja o tym, czy i jak stosować przepisy prawa bankowego, należeć będzie do sądów powszechnych.