Czy będzie bańka na rynku mieszkań

Popyt na mieszkania jest tak duży, że gdyby nie zapasy deweloperów, ceny mogłyby znacząco wzrosnąć.

Aktualizacja: 08.06.2015 07:35 Publikacja: 08.06.2015 07:31

Nowe osiedla cieszą się zainteresowaniem klientów, którzy chętniej idą po dopłaty w „MdM”

Nowe osiedla cieszą się zainteresowaniem klientów, którzy chętniej idą po dopłaty w „MdM”

Foto: materiały prasowe

– Mamy początki boomu na rynku nieruchomości mieszkaniowych. I nie ma w tym nic nadzwyczajnego, bo zastosowanie stymulacji fiskalnej – programu „Mieszkanie dla młodych" – oraz monetarnej – obniżki stóp procentowych, prawie zawsze daje takie wyniki – tłumaczy profesor Jacek Łaszek ze Szkoły Głównej Handlowej. – Prawie, bo czasami wywołuje boom na rynku akcji, który potem kończy się spektakularnym spadkiem i pogrąża tzw. plankton, którego napływ właśnie go wywołał, przedłużając sztucznie fazę wzrostową cyklu. Wtedy dopiero w drugim rzucie osłabiony popyt przesuwa się na rynek nieruchomości, powodując zwyżki cen, a potem często spekulację.

Z raportu Narodowego Banku Polskiego monitorującego zmiany na rynku deweloperskim wynika, że wzrost popytu na mieszkania – jako konsekwencji obniżek stóp procentowych – był znaczący. Szacunki mówią, że wartość transakcji związanych z mieszkaniami deweloperskimi na siedmiu największych rynkach w kraju wzrosła z 2,8 mld zł kwartalnie przed fazą luzowania stóp procentowych do 3,8 mld zł, a po ostatniej obniżce przekroczyła 4 mld zł.

Racjonalni konsumenci

– Gdyby nie duży zapas niesprzedanych mieszkań, będący efektem eksperymentów z poprzednią wersją ustawy deweloperskiej, miałby miejsce duży wzrost cen, co łatwo obliczyć – ostrzega prof. Łaszek. – Warto dodać, że jak dotąd konsumenci zachowują się nadzwyczaj rozsądnie, pytanie tylko jak długo.

Prof. Łaszek mówi, że na razie nic złego na rynku się nie dzieje, bo ceny mieszkań gwałtownie nie rosną, ale o deflacji możemy już raczej zapomnieć. Radzi, by pomyśleć, co zrobić – czyli jak zaostrzać wskaźniki ostrożnościowe na rynku – gdyby ceny zaczęły rosnąć zbyt szybko.

Z danych Centrum Amron wynika, że ceny transakcyjne mieszkań w największych miastach Polski od 2011 r. podlegają jedynie nieznacznym wahaniom. W ujęciu rocznym (w I kwartale 2015 r. w stosunku do I kwartału 2014 r.) średnia cena transakcyjna w dwóch spośród wszystkich badanych miast spadła w Krakowie (o 82 zł za mkw.) i w Gdańsku (o 58 zł za mkw.).

Natomiast w Warszawie i Białymstoku stawki pozostały na poziomie sprzed roku. Najwięcej, bo o 180 zł w ciągu roku, wzrosła średnia cena transakcyjna M w aglomeracji katowickiej, natomiast w Poznaniu, Łodzi i we Wrocławiu roczny skok wyniósł odpowiednio 166, 161 i 39 zł za mkw.

Obywają się bez banków

Z ostatnich danych Związku Banków Polskich wynika, że I kwartał 2015 r. nie przyniósł wyczekiwanego przez banki ożywienia na rynku kredytów mieszkaniowych. I to mimo malejących marż i coraz niższego oprocentowania kredytów w każdym kolejnym miesiącu.

Od początku roku do końca marca br. banki udzieliły 42,1 tys. nowych kredytów mieszkaniowych. To o 1,92 proc. mniej niż w ostatnim kwartale 2014 r.

– Patrząc na pięć ostatnich kwartałów, możemy mówić o stabilizacji liczby i wartości kredytów mieszkaniowych udzielanych przez sektor bankowy na poziomie zbliżonym do 42 tys. sztuk i 9 mld zł. W tym czasie mieliśmy do czynienia z sukcesywną obniżką średniego oprocentowania nowych kredytów z poziomu ok. 4,5 do 3,5 proc. – mówi Jacek Furga, prezes Centrum Amron i przewodniczący Komitetu ds. Finansowania Nieruchomości przy ZBP. – Stabilny poziom transakcyjnych cen nieruchomości w największych aglomeracjach w zestawieniu ze spadkiem oprocentowania kredytów sugeruje, że mamy do czynienia z trwałym obniżeniem popytu na kredyty mieszkaniowe lub z dużą inercyjnością rynku, na co może wpływać obowiązujący wymóg posiadania minimum 10 proc. wkładu własnego – komentuje ekspert.

Jego zdaniem program „MdM" nie wpływa znacząco na rynek. – W przyszłym roku będzie wymagane posiadanie wkładu własnego w wysokości 15 proc., więc o ile nie będziemy mieli do czynienia ze wzrostem poziomu wynagrodzeń lub spadkiem cen nieruchomości – a na razie nic na to nie wskazuje – nie należy oczekiwać przełomu na rynku kredytów mieszkaniowych – prognozuje prezes Furga.

Najwięcej w Warszawie

Michał Krajkowski, główny analityk firmy Notus Doradcy Kredytowi, uważa, że ten okres często sprzyja poszukiwaniu nieruchomości i finalizowaniu transakcji. Z kolei w pierwszych miesiącach każdego roku regularnie obserwujemy mniejsze zainteresowanie kredytami, a dopiero w II kwartale z reguły widać wzrost akcji kredytowej – mówi Michał Krajkowski.

Według niego mniejsza liczba kredytów w I kwartale tego roku spowodowana była także kolejnym etapem wdrożenia rekomendacji S Komisji Nadzoru Finansowego. Wszystkie kredyty udzielane od stycznia tego roku nie mogą bowiem być wyższe niż 90 procent wartości nieruchomości, co w praktyce oznacza konieczność wniesienia 10-procentowego wkładu własnego.

Z danych ZBP wynika, że średnia wartość kredytu hipotecznego w I kwartale 2015 r. wynosiła ok. 211 tys. złotych i była wyższa o 1263 złote niż trzy miesiące wcześniej. Jednak w ujęciu ilościowym największą liczbę kredytów (36,47 procent) zaciągano na kwoty z przedziału 100–200 tysięcy złotych. Tylko co piąty kredyt był wyższy niż 300 tysięcy złotych.

– Mimo że wspomniana rekomendacja S sugeruje zaciąganie kredytów na maksymalnie 25 lat i unikanie kredytów z okresem do 35 lat, to większość kredytobiorców (65,03 procent) zadłużyła się w I kwartale tego roku właśnie na okres między 25 a 35 lat – podkreśla Michał Krajkowski.

Najwięcej kredytów mieszkaniowych zaciągają mieszkańcy Warszawy. W ciągu roku wzrósł on z niecałych 25 procent w I kwartale 2014 roku, do 35,05 procent w tym roku.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, g.blaszczak@rp.pl

Opinia

Marcin Krasoń, analityk Home Broker

Po 17 miesiącach od wejścia w życie „Mieszkania dla młodych" beneficjanci otrzymali 500 mln złotych. Pół miliarda zł zostało zapewne przekroczone w pierwszych dniach czerwca. To znacznie mniej, niż oczekiwano, bo tylko na pierwszy rok działania programu przewidziano na wypłaty 600 mln zł, z czego wykorzystano 207 mln zł.

Tylko w maju beneficjenci wnioskowali o 37 mln zł, z czego 25 mln zł do wypłaty w tym roku i 11 mln na przyszły rok. Łącznie z puli 715 mln zł przeznaczonych w ustawie na 2015 r. zarezerwowane zostało na razie 271 mln zł. To niemal 40 proc. Pobieżny rzut oka na taką statystykę (40 proc. wykorzystania przed połową roku) mogłoby budzić obawę, że pieniędzy zabraknie. Ale trzeba pamiętać o zasadach, jakimi rządzi się program „MdM". Dofinansowanie jest wypłacane deweloperowi z ostatnią transzą płatności za mieszkanie, a coraz więcej wniosków dotyczy pieniędzy na kolejne lata. To od harmonogramu płatności zależy, z jakiej puli zostaną wypłacone pieniądze. Niektóre składane dziś wnioski zostaną uruchomione dopiero w 2016 lub 2017 roku, a w drugiej części tego roku większość stanowić już będą wnioski o wypłatę w 2016 r.

Czy po wakacjach przybędzie chętnych na dopłaty? Część potencjalnych kupujących nadal oczekuje na zmiany w programie. Mają one przede wszystkim ułatwić dostęp do pieniędzy rodzinom wielodzietnym i zwiększyć kwoty dofinansowania dla nich. Klienci tacy nie będą musieli spełniać warunku nieposiadania wcześniej mieszkania. Dostaną też wyższe dofinansowanie.

Przykładowo, rodzina z trójką dzieci kupująca w Warszawie 70-metrowe mieszkanie dziś może dostać prawie 45 tys. zł dofinansowania, a po zmianach ma to być niemal 118 tys. zł.

Zimą spekulowano, że nowe zasady „MdM" wejdą w życie w lipcu br., ale czas płynie, a finalnego projektu ustawy nie widać, trudno oczekiwać, by szybko wszedł w życie. Szczególnie, że zbliżają się wakacje, a potem wybory parlamentarne. —gb

Nieruchomości
Warszawa. Skanska sprzedała biurowiec P180 za 100 mln euro
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek luksusowych nieruchomości ciągle rośnie. Rezydencja za 50 mln zł
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie