Reklama

Frankowe kredyty z wartością ujemną

Przy takich rozwiązaniach - jakie proponuje projekt ustawy wspierającej frankowców - może dojść do paradoksu. Frankowicze nie będą zadowoleni.

Publikacja: 18.08.2015 17:39

Kredyt dodatkowy (niezabezpieczony) może stać się ujemny, ponieważ jednym z jego składników jest róż

Kredyt dodatkowy (niezabezpieczony) może stać się ujemny, ponieważ jednym z jego składników jest różnica w wysokości zapłaconych rat

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak Michał Walczak

Senat zajmie się uchwaloną przez Sejm tzw. ustawą frankową. To od senatorów będzie zależało, czy pozostanie w niej zapis mówiący, że 90 proc. kosztów przewalutowania poniosą banki. Nie tylko ten zapis niepokoi analityków.

Komentuje Jarosław Sadowski, główny analityk firmy Expander:

- Jeśli w tzw. ustawie frankowej Senat utrzyma obecny zapis mówiący, że banki ponoszą 90 proc. kosztów przewalutowania, to powinien również uszczegółowić ustalenia mówiące o podziale kredytu na dwie części. Z naszych wyliczeń wynika bowiem, że przy tak wysokim umorzeniu, w niektórych przypadkach dodatkowy (niezabezpieczony) kredyt, może mieć wartość ujemną. Ustawa nie mówi jednak, co w takiej sytuacji należy zrobić. Ponadto w ustawie jest błędny zapis mówiący, że banki przeliczały raty po kursie kupna, a nie, jak było w rzeczywistości, po kursie sprzedaży.

Jeżeli nie zostanie przywrócona poprzednia wersja ustawy, to w wyniku wprowadzenia korzystnych dla kredytobiorców zmian, w zapisach pojawi się luka wymagająca uregulowania. Ustawa mówi bowiem, że kredyt frankowy - po przewalutowaniu - zamieni się w dwa nowe kredyty. Nie stwierdza jednak, co należy zrobić, jeśli jeden z nich (kredyt niezabezpieczony) okaże się kwotą ujemną.

Nie zostało to określone prawdopodobnie dlatego, że w pierwotnym wariancie (umorzenie na poziomie 50 proc.) taka sytuacja się nie zdarzała. Stała się jednak możliwa w momencie, gdy znacznie wzrósł parametr umorzenia (z 50 do 90 proc.), a co za tym idzie, spadła kwota kosztów, które musi ponieść kredytobiorca.

Reklama
Reklama

Kredyt dodatkowy (niezabezpieczony) może stać się ujemny, ponieważ jednym z jego składników jest różnica w wysokości zapłaconych rat. Ta kwota w poszczególnych może być mniejsza lub większa od zera. To jednak nie stanowi jeszcze problemu. Pojawia się on dopiero, gdy jest to wartość tak bardzo ujemna, że powoduje obniżkę łącznej sumy kredytu niezabezpieczonego poniżej zera.

Do takiej sytuacji może dojść np. przy kredytach we frankach zaciągniętych po kursie zbliżonym do 2 zł z okresem kredytowania poniżej 25 lat. W przypadku kredytu frankowego w wysokości 300 tys. zł, na 20 lat, uruchomionego na początku sierpnia 2008 r., suma rat jest aż o 41 tys. zł wyższa niż kredytu w złotych. Jednocześnie po umorzeniu 90 proc. narosłego długu, jego wysokość spadnie do poziomu nieco ponad 18 tys. zł.

Po zsumowaniu tych dwóch wartości okazuje się, że kredyt niezabezpieczony wynosi - 23 tys. zł. Nie wiadomo jednak, czy kwota ta powinna zostać wypłacona kredytobiorcy czy pomniejszyć kredyt zabezpieczony.

Możliwe jest też mniej korzystne dla kredytobiorców podejście – przyjęcie, że w takiej sytuacji kredyt niezabezpieczony jest równy zeru. Takie rozwiązanie byłoby jednak niesprawiedliwe. Cześć kredytobiorców odzyskiwałoby bowiem pieniądze w sytuacji, gdy ich raty były w sumie wyższe niż kredytu w złotych. Inni musieliby się natomiast pogodzić z utratą wpłaconych pieniędzy.

Niezależnie od tego, jaki będzie ostateczny parametr umorzenia, w ustawie pozostanie jeszcze jeden zapis wymagający zmiany. Mówi on, że do przeliczania rat na walutę kredytu banki stosują kurs kupna. Tymczasem wszystkie banki wykorzystują do tego celu kurs sprzedaży.

Pozostawienie obecnego sformułowania oznaczałoby, że wszystkie zapłacone dotychczas raty trzeba byłoby przeliczyć po kursie kupna NBP. To byłoby jednak niekorzystne dla osób korzystających z przewalutowania. Spowodowałoby bowiem, że w wyliczeniach uwzględnione by było, że ich raty były znacznie niższe niż w rzeczywistości.

Nieruchomości
Używane mieszkania wróciły do łask kupujących
Nieruchomości
Bitwa o najlepsze biura. Najsłabsze obiekty wypadną z rynku
Nieruchomości
Rynek nieruchomości dwa lata po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Czy będą kolejki u notariuszy
Nieruchomości
Czy to już czas na zakup mieszkania? Nie brakuje pesymistów
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama