- O blokach z wielkiej płyty można powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że nie cieszą się popularnością - komentuje Marcin Krasoń, analityk Home Brokera. - Z analizy statystyk transakcji dokonanych przez naszych klientów wynika, że w latach 2012-2015 tego typu lokale stanowiły 38,8 proc. wszystkich sprzedanych mieszkań - podaje.
Analiza dotyczyła niemal 10 tys. nieruchomości. Ponad 3,8 tys. obejmowało lokale w blokowiskach. - W poszczególnych miastach wskaźnik ten jednak mocno się różni i zależy od struktury istniejących nieruchomości, a także aktywności deweloperów - wyjaśnia Marcin Krasoń. - Jeśli gdzieś od wielu lat mało się buduje, to wiadomo, że mieszkania z wielkiej płyty stanowią dużą część transakcji, bo innych jest po prostu niewiele - podkreśla.
Z miast, w których liczba transakcji była na tyle duża, że można było je przyjąć do statystycznej analizy, największy odsetek transakcji kupna mieszkań z wielkiej płyty Home Broker odnotował w Lublinie (47,7 proc.), Białymstoku (46,4 proc.) Szczecinie i Łodzi (po 45,4 proc.) oraz Gdyni (45,2 proc.).
- Zdecydowanie wyróżnia się tu Warszawa, gdzie mieszkania w tej technologii stanowiły jedynie 17,8 proc. transakcji. To efekt dużej dostępności mieszkań budowanych w innych technologiach, spowodowanej m.in. wysoką aktywnością deweloperów w ostatnich kilkunastu latach - tłumaczy analityk Home Brokera. - Ciekawie wygląda porównanie przeciętnych cen mieszkań wybudowanych w poszczególnych technologiach. Z danych Home Brokera wynika, że wielka płyta jest tańsza od mieszkań budowanych w innych technologiach średnio o około 10 proc. Przy czym należy pamiętać, że to średnie dla miast, a o cenie nieruchomości decyduje także np. lokalizacja, a nie tylko materiał, z którego powstała - wyjaśnia.
Na przykład dobrze położone (blisko morza) kilkudziesięcioletnie mieszkania w Trójmieście są często droższe od nowych, które budowane są na obrzeżach aglomeracji.