Wolnych działek do wykorzystania jest coraz mniej, dlatego deweloperzy często decydują się na inwestycje typu brownfield, czyli zakup zabudowanej działki po to, by wyburzyć lub zaadaptować dotychczasowe obiekty. Panattoni, największy deweloper magazynowy w Europie, szacuje że projekty brownfield stanowią 10 proc. wszystkich realizowanych, a udział sukcesywnie rośnie. W ciągu pierwszych trzech kwartałów br. projekty brownfield stanowiły aż 35 proc. oddanej do użytkowania powierzchni.
W Polsce to m.in. cementownia w Nowej Hucie – w jej miejsce powstanie kompleks City Logistics Kraków czy elewator zbożowy w centrum Konina.
Tego typu projekty są jednak trudne. - Największymi wyzwaniami są kwestie środowiskowe. Tereny poprzemysłowe to zazwyczaj zdegradowane, leżące odłogiem obszary z długoletnią historią i przede wszystkim często z zanieczyszczonymi gruntami i wodami gruntowymi. Wymagają rozbiórek ale także i remediacji zanieczyszczonej ziemi, by ograniczyć ryzyko negatywnego oddziaływania na środowisko i zdrowie ludzi – mówi Piotr Kociołek, dyrektor ds. środowiska w Panattoni.
W przypadku wspomnianej cementowni cała konstrukcja żelbetowa rozbieranego budynku jest poddawana recyklingowi: stalowy złom trafia do huty, a beton przerabiany na kruszywo, które jest wykorzystywane do budowy parku logistycznego.