Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa pracuje nad zmianami do przepisów regulujących zasady eksmisji z mieszkań. Zawiera je kodeks postępowania cywilnego, a zmiany do niego wprowadza się przy okazji prac nad projektem nowelizacji dwóch ustaw: o finansowym wsparciu tworzenia lokali socjalnych oraz o ochronie praw lokatorów.
Chodzi o propozycję zmiany art. 1046 § 4 kodeksu postępowania cywilnego. Projekt wykreśla część tego przepisu przewidującą, że komornik wstrzymuje się z wykonaniem eksmisji maksymalnie na sześć miesięcy. Po upływie tego terminu eksmituje osobę z wyrokiem do noclegowni, schroniska lub innej placówki wskazanej przez gminę. Jeżeli komornik uzna, że eksmitowanemu potrzebne jest pomieszczenie tymczasowe, poinformuje o tym gminę. Taka sytuacja dotyczy np. właścicieli mieszkań. Im nie przysługuje prawo do lokalu socjalnego na podstawie ustawy o ochronie praw lokatorów.
Według Ministerstwa Infrastruktury zmiana ma wyeliminować występującą patologię. Zdarza się bowiem, że eksmitowanemu przysługuje prawo do pomieszczenia tymczasowego, a mimo to eksmituje się go do noclegowni lub schroniska, co jest równoznaczne z eksmisją na bruk.
Pomysł nie do końca podoba się Krajowej Radzie Komorniczej. Zwraca ona uwagę na niebezpieczeństwo, jakie wiąże się z wykreśleniem tego uregulowania. Chodzi o sześciomiesięczny termin. Zdaniem Krajowej Rady wierzyciel ma prawo oczekiwać od komornika sądowego wykonania orzeczenia w rozsądnym terminie, a nie uzależnionym od możliwości lokalowych gminy. Temu właśnie służył wspomniany termin, z którego ministerstwo chce teraz zrezygnować.
Efekt zmiany będzie taki, że po wszczęciu postępowania egzekucyjnego i wezwaniu gminy do zapewnienia pomieszczenia komornik będzie zmuszony wstrzymać się z egzekucją na nieograniczony czas. Może to trwać nawet wiele lat. Tymczasem inne przepisy kodeksu postępowania cywilnego mówią, że komornik dokonuje eksmisji bez zbędnej zwłoki lub zawiesza postępowanie egzekucyjne do czasu, w którym dalsze prowadzenie egzekucji stanie się możliwe.