Za nami bezprecedensowy rok – można powiedzieć, że wartość i struktura inwestycji w nieruchomości odzwierciedla wpływ pandemii na rynek. Ich wartość skurczyła się do 5,6 mld euro, o 1/3 wobec rekordowego 2019 r. Najwięcej w historii ulokowano w rozgrzane magazyny, zmniejszyły się kwoty zainwestowane w borykające się ze skutkami pandemii biura i obiekty handlowe. Jak rysuje się najbliższa przyszłość?
30-proc. spadek może się wydawać znaczący, ale bazą jest rekordowy 2019 r. To wciąż trzeci wynik w historii. Ten rok w naszych przewidywaniach będzie miał podobny rezultat jak poprzedni. Struktura transakcji pewnie będzie zbliżona, spodziewamy się, że wiodącym rynkiem znów mogą okazać się magazyny. Biura pewnie także powtórzą wynik, większe obroty powinniśmy też zobaczyć w szeroko pojętym sektorze living (mieszkania na wynajem instytucjonalny, prywatne akademiki – red.). Nieruchomości to sensowna alternatywa lokowania kapitału.