Podstawową stopę procentową do 0,5 proc. z 0,1 proc. Rada Polityki Pieniężnej podniosła 6 października. – Podwyżka może być początkiem końca wzmożonych spekulacji na rynku nieruchomości – ocenia Patryk Nowak, dyrektor regionalny Gold Finance. – Daje istotny sygnał inwestorom, że czas przygotować się na kolejne podwyżki. Daleko nam wprawdzie do wysokości stóp procentowych sprzed pandemii, które kształtowały się na poziomie 1,5 proc., ale zmiana może ostudzić zapały kupujących. Kluczowe pytanie, czy to jednorazowa podwyżka czy początek trendu, postawi sobie wielu inwestorów. Część może się wstrzymać z kolejnymi inwestycjami.
Jedna to za mało
Znacznego odpływu inwestorów po zmianie stopy o 0,4 pkt proc. Patryk Nowak się jednak nie spodziewa. – Zakładając wzrost oprocentowania lokat z 0,1–0,2 proc. do 0,4–0,5 proc. możemy założyć, że w dłuższej perspektywie wzrost ten jest daleki od poziomu uznawanego za atrakcyjny – wyjaśnia. Większe znaczenie, jak twierdzi, będą mieć rosnące ceny nieruchomości skutkujące malejącym zwrotem z inwestycji.
Także Dariusz Książak, prezes Emmerson Evaluation, ocenia, że jedna podwyżka stóp procentowych to jeszcze za mało, aby znacząco zmienić sytuację na rynku mieszkań.
– Rentowność najmu pozostanie wyższa niż rentowność lokat i będzie przyciągać do rynku inwestorów – mówi. – Istotny wydaje się czynnik psychologiczny. Wielu inwestorów przyzwyczajonych do ciągłych i znaczących podwyżek cen mieszkań w ostatnich latach będzie wierzyć w dalszy wzrost, dokonując zakupów.
Oprocentowanie kredytów na razie wzrośnie nieznaczne. – Ruch RPP nie wpłynie więc istotnie na zdolność kredytową klientów banków. Niewielu odpłynie z rynku z tego powodu – ocenia Dariusz Książak. Większych „ucieczek" można się spodziewać po serii podwyżek stóp. Na razie jednak, jak podkreśla szef Emmerson Evaluation, nie ma pewności, czy NBP zdecyduje się je kontynuować. – Planujący zakup mieszkania na kredyt powinni być jednak świadomi takiego ryzyka – podkreśla.
A Anton Bubiel, prezes Rentier.io, dopowiada, że bardziej ostrożni powinni być kupujący na kredyt lokale na wynajem. – Rekordowo niskie stopy procentowe nie będą „trwać" wiecznie. Decyzja z 6 października powinna o tym przypomnieć – mówi. – Zmiana nie wydaje się na tyle istotna, by wpłynąć poważnie na rynek mieszkaniowy, trzeba jednak monitorować dalsze decyzje RPP – podkreśla.