Reklama

Wcześniejszy dojazd do posesji nie uchroni przed zapłatą

Nałożenie tzw. opłaty adiacenckiej jest możliwe, gdy doszło do wykonania robót budowlanych mających na celu budowę obiektu o charakterze drogi od podstaw, jak i w przypadku istotnego ulepszenia parametrów już istniejącej.

Publikacja: 07.10.2021 21:03

Sąd przypomniał, że zgodnie z przepisami właściciele nieruchomości uczestniczą w kosztach budowy urz

Sąd przypomniał, że zgodnie z przepisami właściciele nieruchomości uczestniczą w kosztach budowy urządzeń infrastruktury technicznej przez wnoszenie na rzecz gminy opłat adiacenckich

Foto: Gold Picture/shutterstock

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną właścicieli nieruchomości, od których gmina zażądała uiszczenia tzw. opłaty adiacenckiej. Należność miała związek z budową drogi.

W styczniu 2017 r. powiatowy inspektor nadzoru budowlanego zawiadomił gminę o przyjęciu zawiadomienia o zakończeniu budowy ulicy i braku sprzeciwu w jej użytkowaniu zgodnie z przeznaczeniem. Z pisma wynikało, że roboty budowlane były prowadzone na podstawie pozwolenia starosty.

Wtedy do akcji wkroczył rzeczoznawca majątkowy, który sporządził operat szacunkowy dotyczący wzrostu wartości nieruchomości, tj. działki, na skutek wybudowania drogi. A na podstawie tej ekspertyzy wójt gminy zawiadomił jej właścicieli o wszczęciu postępowania w sprawie ustalenia opłaty adiacenckiej w związku z wybudowaniem drogi.

Ostatecznie gmina zażądała od właścicieli działki 939 zł. Decyzja ta została początkowo skasowana przez organ odwoławczy, który nakazał ustalenia, czy w sprawie doszło do budowy drogi, czy tylko jej przebudowy. Jednak przy drugim podejściu wójt znów naliczył opłatę w takiej samej kwocie.

Urzędnicy tłumaczyli, że inwestycja miała związek z interwencjami właścicieli przyległych działek, którzy rozpoczynali budowę domów. Wójt podkreślił, że przed realizacją budowy ulicy dojazd realizowany był drogą polną, która w celu zapewnienia przejezdności zaopatrywana była żwirem, tłuczniem czy korą asfaltową. Ponadto w sprawie wydano decyzję o pozwoleniu na budowę drogi, a nie na jej przebudowę. Według poprawnie w ocenie urzędników wykonanego operatu wartość rynkowa nieruchomości przed wybudowaniem wynosiła 92 192 zł, a po wybudowaniu wzrosła do 95 322 zł. Z kolei w świetle uchwały rady stawka opłaty adiacenckiej została ustalona na 30 proc. różnicy wartości nieruchomości, czyli tyle, ile wyniosła w spornej sprawie. Właściciele znów odwołali się, ale tym razem bez skutku i spór trafił na wokandę. Racji nie przyznał im jednak ani Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie, ani sąd kasacyjny.

Reklama
Reklama

W prawomocnym wyroku NSA nie podzielił stanowiska właścicieli, że nie mogą być obciążani opłatą adiacencką, bo w sprawie nie doszło do budowy drogi.

Przypomniał, że zgodnie z przepisami właściciele nieruchomości uczestniczą w kosztach budowy urządzeń infrastruktury technicznej przez wnoszenie na rzecz gminy opłat adiacenckich. To świadczenie z tytułu korzyści, jakie odnosi właściciel bądź użytkownik wieczysty z faktu przeprowadzenia w terenie, na którym położona jest działka, takich działań, które zwiększają jej wartość rynkową. Obowiązek uiszczenia opłaty ustawodawca powiązał m.in. ze stworzeniem warunków do korzystania z wybudowanej drogi. NSA podkreślił, że aby doszło do ustalenia opłaty, potrzebne jest spełnienie dwóch warunków: wybudowania drogi oraz stworzenia warunków do korzystania z niej.

Jednak gdy chodzi o kwestię sporną, to zdaniem NSA nałożenie opłaty adiacenckiej jest możliwe, gdy doszło do wykonania robót budowlanych mających na celu budowę obiektu o charakterze drogi zarówno od podstaw, jak i kiedy w ich wyniku nastąpiło istotne ulepszenie parametrów drogi już istniejącej. Okoliczność istnienia urządzonej drogi przed wykonaniem inwestycji i zaliczenie tego odcinka do kategorii drogi gminnej nie są zaś przeszkodą do nałożenia opłaty adiacenckiej.

sygn. akt I OSK 244/21

Nieruchomości
Używane mieszkania wróciły do łask kupujących
Nieruchomości
Bitwa o najlepsze biura. Najsłabsze obiekty wypadną z rynku
Nieruchomości
Rynek nieruchomości dwa lata po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Czy będą kolejki u notariuszy
Nieruchomości
Czy to już czas na zakup mieszkania? Nie brakuje pesymistów
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama