Liczy się data zawarcia umowy kredytowej

Sąd Najwyższy podjął korzystną uchwałę dla kredytobiorców. Łatwiej będzie im wygrać z bankiem.

Publikacja: 08.07.2018 19:30

Liczy się data zawarcia umowy kredytowej

Foto: Fotorzepa/ Michał Walczak

Kredytobiorcy będą mieli mocniejszą pozycję. Sąd Najwyższy w składzie siedmiu sędziów przesądził, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 3851 § 1 kodeksu cywilnego), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. Oznacza to, że teraz sądy będą badać tylko treść umowy, a nie sposób jej wykonania, co wymagało wielu rozpraw i przesłuchań świadków.

Uchwała zapadła na wniosek Aleksandry Wiktorow, rzecznika finansowego. Zwracała ona uwagę na ogromne rozbieżności w orzecznictwie w tym zakresie. Część sądów uważała, że dla oceny, czy indywidualna umowa zawiera nieuczciwe postanowienie, wystarczająca jest jej treść oraz okoliczności jej zawarcia, ewentualnie czynności poprzedzające. Z kolei z innych wyroków wynikało, że decydujące znaczenie ma to, czy sporne postanowienie było wykonywane w sposób nieuczciwy, a więc na niekorzyść konsumenta.

Zdaniem rzecznik z powodu tak licznych rozbieżności w orzecznictwie Sąd Najwyższy powinien podjąć uchwałę, która wpłynie na jego ujednolicenie. I Sąd Najwyższy tak zrobił. – Cieszę się z takiego stanowiska Sądu Najwyższego. Dzięki temu klientom będzie łatwiej dochodzić roszczeń wynikających ze stosowania przez instytucje finansowe nieuczciwych postanowień umownych – mówi Aleksandra Wiktorow. – Dzięki tej uchwale konsument w indywidualnej sprawie będzie wykazywał przed sądem tylko sam fakt wpisania do umowy klauzuli pozwalającej instytucji finansowej określać np. obowiązki klienta na podstawie nieprecyzyjnych, niejednoznacznych i nieweryfikowalnych dla niego kryteriów. Nie musi wykazywać, że sporne postanowienie w praktyce wykonywane było na jego niekorzyść – podkreśla Wiktorow.

Podaje też przykład praktycznego zastosowania tej uchwały. Dotyczy on postanowienia w sprawie ustalania wysokości oprocentowania kredytu. W części umów kredytu hipotecznego, głównie frankowych, znajdują się postanowienia pozwalające bankowi ustalać dowolnie i jednostronnie oprocentowanie na podstawie nieprecyzyjnych, niejednoznacznych i nieweryfikowalnych dla konsumenta kryteriów.

Po podjęciu tej uchwały sąd w tzw. kontroli incydentalnej będzie oceniał teraz tylko na podstawie treści i okoliczności zawarcia umowy, czy są w niej nieuczciwe postanowienia. Klient nie będzie więc musiał wykazywać, że wykorzystując taką dowolność, bank rzeczywiście zawyżał oprocentowanie w sposób krzywdzący konsumenta. Wtedy konieczne byłoby wyliczenie, o ile wyższe były odsetki płacone przez konsumenta, niż miałoby to miejsce przy zastosowaniu jasnych kryteriów. Taki wymóg stawiałby bardzo wysoko poprzeczkę, jeśli chodzi o kwestię dowodową. Wykazanie nieuczciwości postanowienia bez wsparcia kogoś biegłego w finansach byłoby praktycznie niemożliwe.

– Uchwała Sądu Najwyższego idzie w ślad za orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który wielokrotnie wskazywał, że nieuczciwy charakter warunków umowy powinien być określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy, i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy – podkreśla Bartosz Wyżykowski, radca prawny, zastępca dyrektora Wydziału Klienta Rynku Bankowo-Kapitałowego w Biurze Rzecznika Finansowego. – Należy również uwzględnić wszystkie okoliczności, o których przedsiębiorca mógł wiedzieć przy zawieraniu umowy i które mogły wpływać na jej późniejsze wykonanie. Ponadto TSUE wskazał, że stwierdzenie istnienia nieuczciwego warunku umowy nie może zależeć od jego faktycznego stosowania lub niestosowania przez przedsiębiorcę – dodaje.

Uchwała Sądu Najwyższego ma kluczowe znaczenie nie tylko dla kredytobiorców, ale i dla wszystkich konsumentów, którzy w sporach sądowych wnoszą o stwierdzenie bezskuteczności postanowień ich umów, powołując się na ich nieuczciwy charakter. ©?

—Renata Krupa-Dąbrowska

III CZP @29/17

Kredytobiorcy będą mieli mocniejszą pozycję. Sąd Najwyższy w składzie siedmiu sędziów przesądził, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 3851 § 1 kodeksu cywilnego), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. Oznacza to, że teraz sądy będą badać tylko treść umowy, a nie sposób jej wykonania, co wymagało wielu rozpraw i przesłuchań świadków.

Uchwała zapadła na wniosek Aleksandry Wiktorow, rzecznika finansowego. Zwracała ona uwagę na ogromne rozbieżności w orzecznictwie w tym zakresie. Część sądów uważała, że dla oceny, czy indywidualna umowa zawiera nieuczciwe postanowienie, wystarczająca jest jej treść oraz okoliczności jej zawarcia, ewentualnie czynności poprzedzające. Z kolei z innych wyroków wynikało, że decydujące znaczenie ma to, czy sporne postanowienie było wykonywane w sposób nieuczciwy, a więc na niekorzyść konsumenta.

Nieruchomości
Sezon na działki letniskowe. Ile za nieruchomość na wakacje?
Nieruchomości
Jakie mieszkanie na kredyt?
Nieruchomości
10,2 mln euro kredytu na ukończenie magazynu pod Warszawą
Nieruchomości
Inwestorzy zameldują się na rynku magazynów?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Nieruchomości
Czeski inwestor MY Park na zakupach w Polsce