Światło wydobywa urodę architektury

Nowe technologie powinny skutkować regulacjami prawnymi i nowymi umiejętnościami projektowymi. Może konieczne byłyby przepisy pozwalające na określenie standardu jaskrawości w poszczególnych obszarach miasta.

Publikacja: 27.09.2018 15:27

Światło wydobywa urodę architektury

Foto: ROL

Już jesień, więc dzień równy nocy. Jest ciemniej, kiedy później wracamy z pracy lub do niej wcześnie wyjeżdżamy. Trudniej wyjść na spacer, a miasto potrzebuje teraz więcej oświetlenia. Bo ciemności się obawiamy. Choć przecież oświetlone miasto, to wynalazek, który ma zaledwie 200 lat.

Wtedy pojawiły się latarnie gazowe. A pierwsze latarnie elektryczne to już tylko ok. 140 lat – w grudniu 1879 r. zainstalowano 400 żarówek w Menlo Park w Nowym Jorku, ale trzy lata później było ich już w tym mieście 14 tysięcy. Dzisiaj nie możemy sobie wyobrazić miasta bez światła. To ono daje nam poczucie bezpieczeństwa, jest symbolem atrakcji życia miejskiego, a także wydobywa urodę jego architektury.

Iluminacja charakterystycznych budynków stanowiących znaki pamięci jego architektury to już standard. Ale także przywoływanie tradycji jego miejsc, jak chociażby projekt iluminacji kościołów w Warszawie. Jest też oświetlenie i iluminacja placów miejskich i parków. Są też oświetlenia fontann. A w okresie świąt i szczególnych wydarzeń pojawiają się konkurujące w różnych miastach specjalne instalacje świetlne. Są też miejskie festiwale światła, jak chociażby ten najsławniejszy Festiwal Światła w Łodzi, zawsze pod koniec września. W tym roku w 100-lecie niepodległości z motywami takimi jak wolność, niezależność, odwaga, siła, przyszłość.

Ale są też festiwale świetlne w Toruniu, Pile, Jaworznie czy mniejszym Międzyrzeczu. Są i wspólne ponad granicami jak w Gorlicach i symultanicznie w Bardiejowie na Słowacji. W Warszawie w festiwalu światła rozświetlana jest lampionami Aleja Chińska w Łazienkach. Więc światło łączy nas w mieście nie tylko z naszą przeszłością, ale także z innymi miejscami świata. Światło stanowi o spoistości miasta. Od ponad 17 lat Polski Związek Przemysłu Oświetleniowego ogłasza konkurs na najlepiej oświetlone gminy w Polsce.

W zeszłym roku to był Olsztyn za iluminację Starego Miasta, przebudowę ulic, plant miejskich i oświetlenie parków. Architektura światła pozwala wydobyć z budynku jego szczególny kształt, co staje się szczególną wartością dla obiektów zabytkowych. Ale również nowe budynki korzystają z technologii światła i ta ulotna wartość stanowi o ich urodzie. Jak chociażby klasyczny już Instytut Arabski w Paryżu projektowany przez Nouvela z południową elewacją budynku zbudowaną ze zdalnie sterowanych światłoczułych paneli.

Ale światło to również obowiązek władzy lokalnej do efektywnego zarządzania energią i jej kosztami. Dlatego tak silny nacisk na nowe technologie, wymianę na światła ledowe i nowe technologie zarządzania, czyli miasto inteligentne. Takie w którym oświetlenie miejskie zapala się wtedy, kiedy przechodzimy ulicą lub jedziemy rowerem. Tak jak to jest w Olsztynie.

Ale mamy też ciągle latarnie. Ich słupy stają się swoistego rodzaju symbolem miasta współczesności, a przecież za chwilę będą mogły być bardzo użyteczne jako miejsce do zainstalowania systemów telefonii 5G czy do ładowania samochodów elektrycznych. Mamy też czasem wrażenie nadmiaru światła w mieście. Szukamy ciemności nocy, bo chcielibyśmy, żeby miasto zasypiało, a jego światła gasły, tak jak kiedyś, gdy przechodzili halabardnicy i mówili: „gasimy światła, czas spać, gospodarze".

Więc może przez nowe technologie będziemy mogli powrócić do natury i będziemy oświetlać drogę tylko wtedy, gdy będziemy nią się poruszali. Ale zarządzanie światłem wymaga nowych umiejętności. Może więc w ramach planów miejscowych należy zaproponować standardy oświetlenia. Bo taki sposób dotyczący jaskrawości reklam już wprowadzono w tzw. ustawie reklamowej.

Może konieczne byłyby też miejscowe przepisy urbanistyczne pozwalające na określenie standardu jaskrawości w poszczególnych obszarach miasta. Nowe technologie powinny skutkować zarówno regulacjami prawnymi, jak i nowymi umiejętnościami projektowymi. Czas więc na światło, oby nie za jaskrawe. Ma przecież budować poczucie spoistości, a nie jaskrawości, bo w końcu mimo bezpieczeństwa, chcemy też mieć poczucie tajemnicy miasta. ©?

Już jesień, więc dzień równy nocy. Jest ciemniej, kiedy później wracamy z pracy lub do niej wcześnie wyjeżdżamy. Trudniej wyjść na spacer, a miasto potrzebuje teraz więcej oświetlenia. Bo ciemności się obawiamy. Choć przecież oświetlone miasto, to wynalazek, który ma zaledwie 200 lat.

Wtedy pojawiły się latarnie gazowe. A pierwsze latarnie elektryczne to już tylko ok. 140 lat – w grudniu 1879 r. zainstalowano 400 żarówek w Menlo Park w Nowym Jorku, ale trzy lata później było ich już w tym mieście 14 tysięcy. Dzisiaj nie możemy sobie wyobrazić miasta bez światła. To ono daje nam poczucie bezpieczeństwa, jest symbolem atrakcji życia miejskiego, a także wydobywa urodę jego architektury.

Pozostało 82% artykułu
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Rok rozczarowań w dziedzinie nieruchomości i budownictwa