Tak przewidują analitycy portalu Szybko.pl. – Powód pierwszy to oddawanie do użytku dużej liczby nowych mieszkań, których budowę rozpoczęto w 2008 roku. Kolejnym źródłem podaży mogą być mieszkania obecnie wynajmowane lub czekające na wynajem, które właściciele przeznaczą na sprzedaż z powodu spadających stawek za najem, a więc i mniejszej rentowności tego typu inwestycji – wyjaśnia Marta Kosińska, analityk Szybko.pl.
Z danych portalu wynika, że w ostatnich miesiącach 2009 r. mieliśmy do czynienia z wyhamowaniem spadków cen mieszkań używanych w części dużych miast. W Lublinie, Toruniu, Białymstoku czy Katowicach ceny od sześciu miesięcy utrzymują się na podobnym poziomie. W Krakowie, Poznaniu czy Opolu są nawet wyższe niż w czerwcu 2009 r.
– Mimo generalnej stabilizacji możliwe są jednak spadki w Warszawie, Wrocławiu, Gdańsku, Sopocie, gdzie obecna wysokość cen pozostawia jeszcze miejsce na dalszą korektę. Nie powinny to jednak być spadki wyższe niż w 2009 roku, czyli rzędu 5 – 10 proc. – przewiduje Marta Kosińska.
Jeśli chodzi o rynek wynajmu mieszkań, prognozy mówią o dalszej obniżce kosztów wynajmu. Warunkiem jest jednak dalszy znaczny wzrost podaży mieszkań na wynajem.
– W tym roku ciągle będą oddawane osiedla budowane na fali boomu na rynku nieruchomości. Część lokali może trafić na rynek wynajmu. Z drugiej jednak strony w związku z malejącą liczbą transakcji kupna – sprzedaży popyt na mieszkania do wynajęcia ma szansę rosnąć – wyjaśnia Kosińska.