Walczą o swoje domy

Z dekretem Bieruta można walczyć tylko w sądzie. Kilku mieszkańców Targówka wygrało sprawy o tzw. zasiedzenia. Ale inni dostają pisma, by oddali miastu działki, a nawet... klucze do domów.

Publikacja: 17.02.2010 03:07

Mieszkańcy Targówka Fabrycznego od lat walczą o rodzinne nieruchomości

Mieszkańcy Targówka Fabrycznego od lat walczą o rodzinne nieruchomości

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Pan Andrzej Prymaczenko jest już spokojny. Miasto nie odbierze mu gruntu, na którym stoi jego dom. Wygrał sprawę w sądzie o tzw. zasiedzenie.

Ale kilkadziesiąt rodzin na Targówku Fabrycznym, w Siekierkach i na Mokotowie nie jest w tak komfortowej sytuacji.

Ostatnio Biuro Gospodarki Nieruchomościami zasypało mieszkańców wezwaniami do zapłacenia za bezumowne korzystanie z gruntu lub wydanie nieruchomości.

– Ale dlaczego my mamy płacić po 5, 10 czy 14 tys. zł, skoro te działki i domy należały od lat do naszych rodziców i dziadków?! – pytają zdenerwowani mieszkańcy. Pomocy szukają u burmistrzów i prawników.

[srodtytul]Rugi wracają po pięciu latach[/srodtytul]

Cały problem w dekrecie Bieruta, który w 1945 r. zabrał właścicielom nieruchomości w granicach przedwojennej Warszawy. Do końca 2006 r. można było złożyć wniosek, który umożliwiał zwrot działki. Wielu właścicieli jednak tej formalności nie dopełniło, ale od lat mieszkają w swoich domach.

Ratusz próbował już w 2005 r. tę sprawę regulować. Rozpoczął akcję tzw. rugów. Mieszkańcy dostali propozycje podpisywania umów dzierżawy z miastem. W razie odmowy ratusz groził zabraniem nieruchomości. Niewielu jednak umowy podpisało. Prawnicy ostrzegali, że podpis uniemożliwi im w przyszłości ubieganie się o zasiedzenie.

Andrzej Prymaczenko wtedy dzierżawy nie podpisał.

– Ratusz oddał sprawę do sądu, a ja równocześnie wniosłem o zasiedzenie. Ten grunt był w mojej rodzinie od 1912 roku. Jesienią ubiegłego roku wygrałem! – opowiada nam. I namawia sąsiadów: – Idźcie do sądu! Tylko tak można wygrać z dekretem Bieruta.

Pięć rodzin już wygrało. Sądy jednak orzekają różnie.

Inny mieszkaniec osiedla na Targówku Lech Gwiazdowski przegrał sprawę o zasiedzenie działki przy ul. Steredyńskiej. I miasto upomina się o wydanie „nielegalnie zajmowanej nieruchomości”.

– Jakie nielegalnie? Mieszkam tu od ponad 30 lat! Moja rodzina kupiła ten dom przed wojną. Już raz urzędniczka próbowała żądać wydania kluczy, ale wtedy bez wyroku czy jakiejkolwiek podstawy. Za kilka dni mam sprawę o opuszczenie terenu i nie wiem, co zrobię, jak przegram – ubolewa Gwiazdowski.

[srodtytul]Urzędnik nie pomoże [/srodtytul]

Na przychylność urzędników tzw. zasiedzeniowcy nie mają co liczyć. Nie pomogą, bo... nie mogą. – Przecież zgodnie z prawem ci ludzie zajmują miejski grunt – mówi wiceprezydent Warszawy Andrzej Jakubiak. – Jeśli nie upomnielibyśmy się o uregulowanie statusu tych ziem, można by nas posądzić o niegospodarność. I prokurator się ukłoni.

Wiceprezydent przypomina, że na początku kadencji miasto dało właścicielom zajmującym grunt bez umowy rozwiązanie: możliwość wykupienia go za 1 proc. wartości.

– Do tej pory nikt nie skorzystał – mówi Jakubiak. Ale przyznaje, że to może nie być na rękę mieszkańcom.

– Do wykupu, tak jak przy zwrocie ziemi z dekretu Bieruta, potrzeba wszystkich spadkobierców. A przy zasiedzeniu właścicielem ziemi staje się tylko jedna osoba – mówi wiceprezydent.

– Właściciele nie korzystają z możliwości wykupu za 1 proc., bo o tym nie wiedzą – mówi prawnik Bogumiła Kowalska zajmująca się sprawami dekretowców. Zarząd miasta deklaruje, że ponowi akcję informacyjną na ten temat i zaprosi mieszkańców na spotkanie.

Wczoraj pomoc w wyjaśnianiu spraw mieszkańców Targówka zapowiedział też zarząd dzielnicy. – Ci, którzy mieszkają tam od lat i mają stosowne dokumenty, powinni wreszcie stać się prawowitymi właścicielami swoich ziem – mówi burmistrz Grzegorz Zawistowski.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów