Ten rok będzie lepszy dla rynku

Publikacja: 22.02.2010 01:15

Mieszkanie na Osiedlu z Gwiazdami w Józefosławiu

Mieszkanie na Osiedlu z Gwiazdami w Józefosławiu

Foto: Materiały DIVA

Rozmowa z Piotrem Cyburtem prezesem BRE Banku Hipotecznego

[b]Jak pan zapamiętał miniony rok w branży nieruchomości?[/b]

PIOTR CYBURT: – Jeśli popatrzymy na poszczególne segmenty, to w przypadku budownictwa mieszkaniowego po wyraźnej zapaści w pierwszym i czwartym kwartale rynek nieruchomości zaczął powoli wracać do równowagi. Potwierdzają to dane za trzeci kwartał. Mam tu na myśli tę stronę rynku, która dotyczy popytu ze strony klientów indywidualnych. Biorąc pod uwagę portfel, który mamy, i projekty, które finansujemy, zaobserwowaliśmy wyraźnie zwiększający się na przestrzeni roku popyt na mieszkania i zarazem rosnącą liczbę sprzedanych mieszkań w poszczególnych kwartałach. Trzeci kwartał był obiecujący. Nie była to jednak sytuacja, jaką obserwowaliśmy w roku 2007, niemniej jednak widać oznaki normalizacji.

[b]Wracają dobre czasy?[/b]

Sądzę, że na kilka dobrych lat musimy się nastawić, że powrót tak potężnej wielkości sprzedaży jak dwa lata temu nieprędko nastąpi. Drugą sprawą widoczną na rynku jest zmiana sposobu myślenia klientów na temat inwestycji mieszkaniowych. Obecnie kupuje się gotowe domy i mieszkania, co jakiś czas temu było dość rzadkie. Myślę, że taka tendencja potrwa jeszcze od półtora do dwóch lat.

Ciekawym zjawiskiem jest też dość długi okres pomiędzy podpisaniem umowy przedwstępnej a jej finalizacją, co jest związane z oczekiwaniem na decyzję kredytową dla klienta. Tu też sytuacja się poprawiła. Osobiście jeszcze na początku roku byłem bardzo sceptyczny, jeśli chodzi o sprzedaż nowych kredytów mieszkaniowych dla klientów indywidualnych. Widać, że banki zaczęły odkręcać kurek z kredytami. To widać po prowadzonych akcjach promocyjnych. Z pewnością trudniej jest o kredyt walutowy, zwłaszcza we frankach szwajcarskich, ale jeśli weźmiemy pod uwagę podstawowe stopy procentowe na rynku szwajcarskim czy europejskim, to widzimy, że są one wręcz symboliczne. Z punktu widzenia kosztów obsługi kredytu jest on w dalszym ciągu atrakcyjny dla klienta. Zapewne złotówka jest nieco mniej atrakcyjna, ponieważ oprocentowanie, przynajmniej nominalne, jest niższe, ale w przypadku naszej waluty wiele banków stosuje bardziej liberalne podejście do oceny zdolności kredytowej.

[b]Od pewnego czasu mamy zatem zwiększenie sprzedaży kredytów hipotecznych. [/b]

Tak. Popyt na rynku nieruchomości wraca na zdrowy, normalny poziom. Jeśli spojrzymy na podaż, to sytuacja jest o tyle ciekawa, że mamy nadwyżkę mieszkań. Według różnych szacunków jest ich od 30 do 35 tysięcy. To są mieszkania w trakcie budowy i niebawem będą ukończone. To jest potencjalny obiekt zakupu dla klientów, którzy w ciągu roku czy dwóch lat będą się rozglądać na rynku. Moim zdaniem ta nadwyżka będzie dość szybko topniała, ponieważ nowo rozpoczynanych projektów deweloperskich jest bardzo mało. Powodem tego był kryzys i brak finansowania inwestycji.

[b]Ten rok będzie lepszy?[/b]

Niewątpliwie. Jednak z pewnością nie będzie to okres boomu. Żyjemy w okresie przejściowym. Według mnie kryzys się nie skończył. Minęło najgorsze. Kiedyś ktoś powiedział, że światowy system finansowy funkcjonuje dzięki sterydom, a te sterydy to ogromne pieniądze pompowane w postaci wsparcia ze strony rządów i banków centralnych. Teraz jest pytanie, co będzie, kiedy w pewnym momencie te sterydy przestanie się podawać.

Na razie nie widzę, aby w sferze regulacyjnej działo się specjalnie dużo. Nie widać pomysłów, jak dalej sobie radzić. To wszystko toczy się siłą rozpędu według tych reguł, które obowiązywały dotychczas, i tak naprawdę straciły na aktualności. Efekt jest taki, że deweloperzy w tym roku wprawdzie będą mogli liczyć na finansowanie inwestycji, ale warunki udzielania kredytów będą o wiele bardziej restrykcyjne.

[b]Rynek nadal będzie należał do klienta?[/b]

W tym roku nadwyżka mieszkań będzie jeszcze na tyle duża, że rynek będzie oferował przewagę korzyści dla klienta. Nie ukrywajmy, że jeśli ktoś chce kupić mieszkanie, to bezpieczniej nabyć to, co jest już zbudowane, niż ryzykować pieniądze dla dziury w ziemi. Mniej korzystną sytuacją będzie kurcząca się oferta. Sądzę też, że nastąpi powstrzymanie spadkowych tendencji cen. Jeśli nie ma podaży, a popyt będzie stały, to siłą rzeczy ceny przestaną spadać. Mogą być przypadki, kiedy banki będą chciały szybciej zlicytować niektóre inwestycje, jeśli mieszkania nie będą się sprzedawały. Wówczas cena może być niższa. Na to jednak specjalnie bym nie liczył. Są projekty, w przypadku których spadek cen się zatrzymał. One częściowo są wspierane przez program „Rodzina na swoim”. Mają dość dobrą lokalizację i sprzedają się przyzwoicie. W tym wypadku nie spodziewałbym się spadku cen, ponieważ deweloperzy, chcąc przyspieszyć obrót, obniżyli ceny, by spełniać kryteria przyjęte przez program „Rodzina na swoim”.

Obserwujemy też inwestycje, które sprzedają się zdecydowanie wolniej i sądzę, że tam jest jeszcze przestrzeń do obniżenia ceny. Te inwestycje sprzedają się powoli, ponieważ są mniej atrakcyjne w danym segmencie rynku. Mogą to być, na przykład, apartamenty na Mokotowie, ale akurat nie ma na nie chętnych z dużą gotówką. Mogą to też być mieszkania na przedmieściach dużych miast, ale są to lokale o bardzo dużych powierzchniach.

Są też projekty, na które deweloperzy na razie trzymają cenę, uważając, że ją osiągną. Mogą się niestety mylić, bo jeśli inwestycje powiązane są z finansowaniem bankowym, to bank z pewnością będzie wywierał presję, aby sprzedaż przyspieszyła. Jeśli deweloper jest finansowo przygotowany i stać go na spłatę kredytu, to może wygra tę walkę z czasem. Jeśli nie, to w pewnym momencie bank zmusi go, by sprzedał mieszkania po niższej cenie albo w krańcowych przypadkach przejmie nieruchomość.

Rozmowa z Piotrem Cyburtem prezesem BRE Banku Hipotecznego

[b]Jak pan zapamiętał miniony rok w branży nieruchomości?[/b]

Pozostało 98% artykułu
Nieruchomości
Rok rozczarowań w dziedzinie nieruchomości i budownictwa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Nieruchomości i podatki. Rok pracy rządu
Nieruchomości
Kluczowe zmiany w przepisach budowlanych. Rok po zmianie rządów
Nieruchomości
Popyt na budynki mocno zależny od stóp
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Warszawa. Skanska sprzedała biurowiec P180 za 100 mln euro