Jeśli budynek, choć usytuowany zgodnie z tymi przepisami, negatywnie oddziałuje na inne budynki, ich właściciele mogą się domagać rekompensaty.
Jesteśmy właścicielami jednokondygnacyjnej willi objętej ochroną konserwatorską, zbudowanej w 1932 r. – pisze czytelnik. W odległości ok. 8 m od południowej strony naszego budynku ma być postawiony pięciokondygnacyjny dom mieszkalny. Czy dopuszczalna jest taka zabudowa, która znacznie ograniczy bezpośrednie oświetlenie słoneczne?
Trudno odpowiedzieć, nie znając wszystkich parametrów budynku, który ma powstać, i już istniejącego oraz ich położenia. Wymagane odległości, które mają zapewnić naturalne oświetlenie (co nie jest równoznaczne z nasłonecznieniem) w mieszkaniach, zostały określone w § 13 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/numer.spr?id=6922]rozporządzenia ministra infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (DzU nr 75, poz. 690 ze zm.)[/link]. Mierzenie odległości w nim zapisanych jest skomplikowane. Ważna jest nie tylko wysokość domu, który ma powstać, ale i usytuowanie okien w przeciwległej ścianie budynku istniejącego, tj. przesłanianego. Im wyższy budynek przesłaniający i niżej położone okna pomieszczeń w domu przesłanianym, tym odległość ta musi być większa. W § 13 ust. 1 zapisano, że warunek zapewnienia naturalnego oświetlenia jest spełniony, jeśli między ramionami kąta 60 st. wyznaczonego w płaszczyźnie poziomej, z wierzchołkiem usytuowanym w wewnętrznym licu ścian, na osi okna pomieszczenia przesłanianego nie znajduje się obiekt przesłaniający w odległości mniejszej niż:
> wysokość przesłaniania – dla obiektów przysłaniających o wysokości do 35 m,
> 35 m dla obiektów przesłaniających o wysokości ponad 35 m.