Najwięcej nowych lokali jest do wzięcia na Białołęce (ok. 1,5 tys.), Mokotowie (ok. 1,1 tys.) i w Wilanowie (ok. 1 tys.). Z kolei na rynku wtórnym najwięcej ofert pochodzi z Mokotowa – prawie 17 proc. całej stołecznej podaży – podaje serwis Szybko.pl. Na drugim miejscu plasują się Śródmieście i Ursynów.
Tymczasem używane lokale na Białołęce, mimo dużej oferty deweloperskiej, stanowią na razie niecałe 5 proc. udziałów rynkowych. Z czasem ich podaż może jednak wzrosnąć.
Listę najdroższych dzielnic otwierają Śródmieście i Mokotów. Na Mokotowie, jak podaje serwis Szybko.pl, używane kawalerki kosztują przeciętnie 9,2 tys. zł za mkw., dwa pokoje – 9, a trzy pokoje – 8,8 tys. zł za mkw. Z kolei na Śródmieściu stawki nie spadają poniżej 10 tys. zł za mkw. Na Ursynowie cena za jeden pokój oscyluje na poziomie 9,4, a dwa czy trzy pokoje kosztują ok. 8,5 tys. zł za metr. Dla porównania – na Białołęce właściciele używanych mieszkań proponują 6,1–6,9 tys. zł za metr.
– Biorąc pod uwagę realizowane inwestycje, w najbliższych latach należy się spodziewać zwiększenia podaży na Targówku, Pradze-Północ i Pradze-Południe. Motywacją do lokalizowania inwestycji w tych rejonach jest budowa drugiej linii metra – prognozuje Marta Kosińska z Szybko.pl.
Z drugiej strony, jak dodaje, klienci szukają jak najtańszych ofert.