Reklama
Rozwiń

Na spotkanie, do nauki i zabawy

Właściciele obiektów konferencyjnych mogą się cieszyć dobrą koniunkturą. Nie brak chętnych do wynajęcia pomieszczeń na szkolenia i inne imprezy

Publikacja: 02.12.2007 11:34

Na spotkanie, do nauki i zabawy

Foto: Rzeczpospolita

Z roku na rok zwiększa się liczba konferencji, targów czy dużych wystaw organizowanych w całej Polsce. Właściciele sal konferencyjnych nie narzekają więc na brak chętnych, zwłaszcza w dużych aglomeracjach, nie mówiąc o Warszawie. Jak zauważa Katarzyna Gontarczyk, szefowa działu PR warszawskich hoteli Starwood (m. in. Sheraton, Westin), rosnący popyt na sale w stolicy wiąże się z ogólnym ożywieniem gospodarczym, wzrostem zainteresowania Warszawą i Polską na świecie, koniecznością poszukiwania nowych atrakcyjnych lokalizacji dla konferencji i kongresów oraz poprawą infrastruktury w stolicy.

Zdaniem Lidii Zamyłko, kierownika działu marketingu w OST Gromada, zwiększająca się liczba umów najmu sal konferencyjnych to również efekt zwiększonej liczby szkoleń dofinansowywanych przez UE.

– Coraz bardziej jest też popularny np. trend firmowych spotkań wigilijnych – zauważa Katarzyna Borucka, dyrektor sprzedaży i marketingu ibb Andersia Hotel.

Tymczasem największą podaż takich powierzchni, w których może odbyć się konferencja, szkolenie czy jakiekolwiek inne spotkanie, znajdziemy dziś głównie w małych i średnich obiektach. – Brakuje tych dużych wysokiej klasy, co przekłada się na znikomą ilość międzynarodowych cyklicznych imprez organizowanych w naszym kraju – twierdzi Dominika Jędrak z działu doradztwa w Cushman & Wakefield.

Szacuje, że w Polsce jest dziś ponad 200 obiektów konferencyjno-wystawienniczych, zróżnicowanych pod względem wielkości, lokalizacji i oferty. Najwięcej jest ich w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Poznaniu. W samej stolicy jest ponad 30 obiektów z funkcją konferencyjno-wystawienniczą. Do największych należą m.in. Centrum Expo XXI, Centrum Murator Expo, Pałac Kultury i Nauki oraz hotele Hilton, InterContinental, Marriott, Airport Okęcie czy Best Western Hotel Mazurkas & Mazurkas Conference Centre w Ożarowie Mazowieckim.

– Centra konferencyjne mieszczą się zazwyczaj w hotelach. Jako wydzielone piętra mające własną recepcję, średnio od 5 do 12 sal konferencyjnych, które mogą pomieścić od 100 do 1 tys. osób. Powierzchnia wystawiennicza w tego typu obiektach rzadko przekracza 1 tys. mkw. – tłumaczy Dominika Jędrak.

– Zainteresowanie salami jest uzależnione od celu oraz rodzaju imprezy czy wydarzenia. Modne i bardzo doceniane przez klientów są pomieszczenia dające sporą elastyczność, a więc i dowolną aranżację przestrzeni w zależności od potrzeb, np. łączenie czy zmniejszanie sal – dodaje Katarzyna Borucka.

Przyznaje, że dochód z wynajmu sal nie równoważy zysków osiąganych z wynajmu pokoi gościnnych, co zwykle jest podstawą zarobkowania dla hoteli.

– Usługi konferencyjne stanowią jednak znaczącą część przychodów poszczególnych hoteli i wpływają na zyskowność prowadzonej działalności – dodaje Lidia Zamyłko.

Ceny za wynajem sali konferencyjnej zależą od klasy i lokalizacji obiektu, jak również od wielkości i czasu trwania danej konferencji. Stawki liczone są z reguły za godzinę (do czterech godzin) lub za dzień (powyżej czterech godzin). – Do ceny dolicza się dodatkowo kwotę za każdego uczestnika. Obejmuje ona zwykle koszt lunchu, gorących i zimnych napoi, obsługi kateringowej. Nie jest to jednak reguła – zaznacza Dominika Jędrak.

Stawki mogą się więc kształtować średnio od 80 zł do 3,3 tys. zł za godzinę. I tak np. wynajmując salę maksymalnie do czterech godzin, która mieści do 20 osób, zapłacimy za każdą godzinę 80 – 300 zł, sala do 100 osób kosztować będzie za każdą godzinę od 200 do 500 zł, a sala powyżej 1 tys. osób to wydatek rzędu 1,8 – 3,3 tys. zł. Za każdą następną godzinę dolicza się ok. 10 – 15 proc. stawki podstawowej, czyli np. w przypadku kwoty 3,3 tys. zł – każda dodatkowa godzina będzie kosztować ok. 1,3 tys. zł.

– Sale najczęściej są wynajmowane przez firmy na jeden dzień – zauważa Katarzyna Gontarczyk.

Firmy mogą również liczyć na upusty, które związane są głównie z liczbą uczestników i terminem wynajmu sali. – Zniżki w hotelach biznesowych najczęściej obowiązują latem i w weekendy – mówi Gontarczyk.

Z roku na rok zwiększa się liczba konferencji, targów czy dużych wystaw organizowanych w całej Polsce. Właściciele sal konferencyjnych nie narzekają więc na brak chętnych, zwłaszcza w dużych aglomeracjach, nie mówiąc o Warszawie. Jak zauważa Katarzyna Gontarczyk, szefowa działu PR warszawskich hoteli Starwood (m. in. Sheraton, Westin), rosnący popyt na sale w stolicy wiąże się z ogólnym ożywieniem gospodarczym, wzrostem zainteresowania Warszawą i Polską na świecie, koniecznością poszukiwania nowych atrakcyjnych lokalizacji dla konferencji i kongresów oraz poprawą infrastruktury w stolicy.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Nieruchomości
Przedmieścia kuszą niższymi cenami mieszkań
Nieruchomości
Najem mieszkań na huśtawce. Ile zapłaci lokator?
Nieruchomości
Rynek wtórny. Nie ma co czekać na cenowy cud
Nieruchomości
Tyle sprzedający chcą za mieszkania z drugiej ręki
Nieruchomości
Nowy szef Speedwella w Polsce: wierzymy w rynek mieszkaniowy