– Zakup nieruchomości jest bezpieczną i pewną inwestycją, jeśli nastawimy się na zwrot kapitału w dłuższym okresie. A jeśli inwestować w nieruchomości, to najlepszą lokalizacją będą kraje o potencjale turystycznym – uważa Jacek Szyc, szef biura nieruchomości Carisma.
[srodtytul]Z gwarancją najmu[/srodtytul]
Jednak na razie – jak podkreśla Ilona Knapik, przedstawicielka firmy Kristensen Group – klienci długo zastanawiają się przed kupnem nieruchomości wakacyjnej. Jej spółka w ciągu dwóch ostatnich miesięcy nie zanotowała zainteresowania takimi inwestycjami. – Jednak inwestowanie w nieruchomości za granicą to kierunek, który będzie się rozwijał. Dlatego też spółka zdecydowała o utworzeniu specjalnego działu, do którego zadań będzie należało rozpoznawanie potencjału nowych rynków, a także sprzedaż zagranicznych inwestycji na lokalnych rynkach – mówi Ilona Knapik.
Niedawno także serwis Oferty.net przystąpił do międzynarodowego programu partnerskiego Edenway, prezentując oferty z dziesięciu krajów Europy – m.in. Niemiec, Francji, Włoch, Hiszpani czy Węgier.
Gdzie szukać nieruchomości zagranicznych, które miałyby być inwestycją? – Mamy do wyboru rynki dość stabilne, np. Hiszpanię czy wyspy hiszpańskie, a także Grecję czy Bułgarię. W tych krajach segment nieruchomości wakacyjnych jest znany i mało podatny na różnego rodzaju wahania koniunktury. Jeśli jesteśmy skłonni do większego ryzyka, warto się zastanowić nad Turcją, Serbią czy Czarnogórą. Konsekwencją podjęcia większego ryzyka jest jednak możliwość większego zarobku – tłumaczy Ilona Knapik. – Z kolei ci, dla których inwestowanie musi być związane z dużą dawką adrenaliny, mogą się zastanowić nad krajami arabskimi czy Bliskiego Wschodu.