>> W Łodzi na rynku nieruchomości w dalszym ciągu zastój – twierdzi Krzysztof Szczepaniak z biura Sukces. – Wszyscy wyraźnie wyczekują, w jakim kierunku pójdą zmiany w gospodarce. Sprzedają i kupują tylko ci, których do tego zmusza sytuacja życiowa, a 80 proc. transakcji jest gotówkowych.
>> W Poznaniu potaniały ostatnio głównie nowe mieszkania – informuje Michał Wilkos z agencji Henclewski. – Najwięcej wytargować mogą ci, którzy dysponują gotówką. Na rynku wtórnym wciąż odbywa się mało transakcji wskutek ograniczeń w kredytach hipotecznych. Ceny mieszkań używanych ustabilizowały się.
>> W Radomiu, według agencji Bracia Miklewscy, dalej przewaga podaży nad popytem. Także wynika to głównie z ograniczeń kredytowych. Duże zainteresowanie programem „Rodzina na swoim”.
>> W Warszawie popyt na mieszkania jest mały i na razie nie ma żadnych sygnałów, że sytuacja wkrótce się zmieni – twierdzi Tomasz Rożek z Akcesu. – Powód taki jak wszędzie: trudne rozmowy z bankami. Do zakupów zniechęcają też opinie, że ceny jeszcze spadną.
[i]Za tydzień ceny mieszkań używanych z północnej Polski (Bydgoszcz, Szczecin, Toruń, Trójmiasto).[/i]