Reklama

Metro w planach, ale kusi

Zamieszkaj w parku przy stacji metra – reklamuje się jeden z deweloperów w Warszawie. Kiedy stacja powstanie, nie wiadomo. Ale taki banner przyciąga klientów – mówią specjaliści od nieruchomości

Publikacja: 09.09.2009 06:55

Kiedy na Pradze faktycznie będzie metro, nie wiadomo, ale w reklamie już jest wykorzystywane

Kiedy na Pradze faktycznie będzie metro, nie wiadomo, ale w reklamie już jest wykorzystywane

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

To nie slogan reklamowy, tylko rzetelna informacja dla naszego klienta – słyszymy w firmie Rogowski Development, która przy rondzie Wiatraczna w stolicy powiesiła wielką tablicę reklamującą mieszkania przy stacji metra. – Przy jakiej stacji? – dziwi się nasz czytelnik. – Budynek prawie gotowy, a metra nie widać. – Ale w planach jest stacja Praga Centralna – słyszymy od dewelopera.

Tymczasem w planach wcale nie ma stacji Praga Centralna. Jest za to stacja Rondo Wiatraczna, która ma być elementem, ale tzw. trzeciej linii metra, która ma być budowana dopiero po 2020 roku (chociaż może być zastąpiona tramwajem).

W przód wybiega też reklama warszawskiej RSM Praga. „Zamieszkaj w parku przy stacji metra” – czytamy na kolorowym ogłoszeniu. Tym razem chodzi o stację Targówek. W pierwszym etapie planowana nie jest.

– Mieszkańców nie oszukujemy – zastrzega prezes spółdzielni Andrzej Półrolniczak. – Miasto zapowiada przecież, że wkrótce po pierwszym etapie budowy zacznie drugi. Za parę lat możemy mieć metro na Targówku. A poza tym przyciągamy klientów nie tylko metrem, ale ceną i ładną okolicą.

W metro na Targówku do 2015 roku wierzy też burmistrz dzielnicy Grzegorz Zawistowski. – I na pewno to ważna informacja dla przyszłych mieszkańców. Metro jest dla naszej dzielnicy najlepszym rozwiązaniem komunikacyjnym. W ciągu kilku minut dojedziemy do centrum. Domy w pobliżu podziemnej kolejki na pewno będą w cenie. Już widzimy zwiększone zainteresowanie deweloperów.

Reklama
Reklama

Burmistrz Woli nie ma wprawdzie kolejki deweloperów pod drzwiami, ale przyznaje, że metro uatrakcyjnia tereny. – Tylko że u nas w rejonie planowanych stacji w większości od dawna stoją domy – dodaje.

Z metra cieszy się też firma Ghelamco, która planuje wieżowiec w rejonie ul. Grzybowskiej i Łuckiej. – To blisko stacji Rondo Daszyńskiego. A w planach mamy też wieżę przy samym rondzie – mówi rzecznik firmy Anna Krystecka.

Wzrost wartości mieszkań w rejonie metra, nawet dopiero planowanego, potwierdzają analitycy rynku mieszkaniowego. Jak wynika z danych firmy nieruchomości Nowy Adres, za mieszkania z wielkiej płyty na Ursynowie, gdzie już dojeżdża metro, sprzedający żąda często nawet 2 tys. zł więcej niż za takie samo w okolicy, gdzie kolejka nie dojeżdża. – Tę zależność znają deweloperzy – mówi Katarzyna Cyprynowska, prezes Nowego Adresu. – W momencie oddawania stacji Kabaty, w 1995 r. w jej okolicach były tylko pola i łąki. Dziś jest tam dzielnica mieszkaniowa.

Podobna sytuacja jest teraz na Bielanach. W rejonie stacji Młociny mnożą się nowe inwestycje deweloperskie. – Można się spodziewać, że wraz z rozpoczęciem budowy drugiej linii metra deweloperzy rozpoczną wyścig po ostatnie niezabudowane działki, np. w rejonie stacji Chrzanów oraz na Bródnie i Gocławiu – dodaje prezes Cyprynowska.

[i]Czytaj też w [link=http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/13,399889_Metro_w_planach__ale_kusi.html]Życiu Warszawy[/link][/i]

Nieruchomości mieszkaniowe
Bruksela ma plan na tanie mieszkania. Kolejne regulacje zamiast usuwania barier?
Nieruchomości
Produkcyjna sinusoida mieszkaniowa. Po mocnym październiku chudy listopad
Nieruchomości
Rynek najmu schodzi z górki. Ale są mieszkania, które znikają w kilka godzin
Nieruchomości
Używane mieszkania wróciły do łask kupujących
Nieruchomości
Bitwa o najlepsze biura. Najsłabsze obiekty wypadną z rynku
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama