Unikatowe nieruchomości niełatwo znaleźć

Osoby szukające mieszkań o najwyższym standardzie czekają wiele miesięcy na odpowiednią ofertę.

Publikacja: 24.11.2009 01:59

Unikatowe nieruchomości niełatwo znaleźć

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Kilka razy w miesiącu do pośrednika dzwoni klient skłonny kupić luksusową nieruchomość za kilka milionów złotych. – Musi to jednak być perełka – podkreśla. Zwykle chodzi o lokum wykończone w wysokim standardzie, w bardzo dobrej lokalizacji.

Jego cena, choć pozornie nie gra roli, nie może być jednak zbyt wysoka, co często było praktykowane w dwa czy trzy lata temu. W grę wchodzą więc zwykle unikatowe mieszkania w przedwojennych, odnowionych kamienicach (nie budynkach z lat 50.!), na Starym Mokotowie, barokowej Kolonii Staszica na Ochocie czy też na Powiślu, Saskiej Kępie lub Żoliborzu Dziennikarskim i Urzędniczym. Zainteresowanie wzbudzić też może ciekawa propozycja na Śródmieściu – np. przy Al. Róż albo Al. Przyjaciół. Na takie oferty klient skłonny jest dziś wydać 2–3 mln zł.

[srodtytul]Długie poszukiwania[/srodtytul]

– Przychodzą do nas również osoby szukające lokali w apartamentowcach, np. w Rezydencji Opera. W nowych budynkach, w prestiżowych lokalizacjach kupują mieszkania za 20–40 tys. zł za 1 mkw. – wylicza Ewa Orłowska z agencji nieruchomości Polanowscy.

Tacy klienci do biur nie trafiają z ulicy czy z ogłoszeń publikowanych w prasie codziennej, tylko z rekomendacji. – Dla klienta, który dysponuje 2–3 mln zł, nie jest łatwo znaleźć ofertę spełniającą pod każdym względem jego oczekiwania. Problemem na pewno jest to, że taka osoba nie ma czasu na oglądanie zbyt dużej liczby ofert na spotkaniach w terenie – tłumaczy Grzegorz Całkiewicz z biura nieruchomości Eurolocus.

W dodatku o perełki nawet dziś, w czasach nadpodaży na rynku mieszkań, nie jest łatwo. Poszukiwań nie przyspieszy też duża gotówka płacona od ręki. Z drugiej strony, łowcy perełek nie mają presji czasu, nie podpiszą więc umowy, zanim dana nieruchomości nie będzie spełniała ich oczekiwań w 100 proc.

– Klienci szukają odpowiedniej oferty nawet ponad rok. Czasem jednak zajmuje im to jedynie kilka dni, zwłaszcza gdy mają bardzo sprecyzowane wymagania. Ostatnio jeden z naszych klientów zobaczył tylko jedno mieszkanie i je kupił. Był to strzał w dziesiątkę – zapewnia Ewa Ostrowska.

[srodtytul]Niestandardowe rozwiązania[/srodtytul]

Zazwyczaj poszukiwania zaczynają się od przeglądu ofert w ściśle określonych rejonach, nierzadko bardzo wąskich obszarach – np. przy Al. Róż, bądź też w rejonie dolinki Szwajcarskiej na Śródmieściu.

– Największym powodzeniem cieszą się przede wszystkim kamienice. Koneserzy ceniący stare budynki z klimatem są skłonni wydać nawet ponad 3 mln zł na duże lokale w prestiżowych lokalizacjach, ale również na mniejsze wyjątkowe. Klienci z tzw. wyższej półki zawsze będą szukać niestandardowych rozwiązań – zapewnia Ewa Ostrowska.

Jak podaje Grzegorz Całkiewicz, od pewnego czasu liczba osób zainteresowanych mieszkaniami z wyższej półki jest stała. – Generalną regułą jest to, iż takie osoby nie potrzebują nieruchomości na już i spokojnie czekają, aż pośrednik znajdzie im odpowiednią ofertę – mówi Grzegorz Całkiewicz. – Czas poszukiwań zależy oczywiście od oferty dostępnej na rynku, która jest zdecydowanie mniejsza dla znacznie zamożniejszych klientów – dodaje.

[ramka][b]Mieszkania perełki[/b]

• Al. Róż, Śródmieście, pow. 85 mkw., mieszkanie do remontu, cena wyjściowa: 20 tys. zł za 1 mkw.

• ul. Konopnicka, Śródmieście, pow. 70 mkw., mieszkanie do remontu, cena wyjściowa: 25 tys. zł za 1 mkw.

• Mokotów, Al. Szucha, pow. 105 mkw., cena wyjściowa: 1,1 mln zł

• Mokotów, ul. Dolna, pow. 93 mkw., cena wyjściowa: 1,2 mln zł

[i]źródło: Polanowscy, Metrohouse[/i] [/ramka]

Kilka razy w miesiącu do pośrednika dzwoni klient skłonny kupić luksusową nieruchomość za kilka milionów złotych. – Musi to jednak być perełka – podkreśla. Zwykle chodzi o lokum wykończone w wysokim standardzie, w bardzo dobrej lokalizacji.

Jego cena, choć pozornie nie gra roli, nie może być jednak zbyt wysoka, co często było praktykowane w dwa czy trzy lata temu. W grę wchodzą więc zwykle unikatowe mieszkania w przedwojennych, odnowionych kamienicach (nie budynkach z lat 50.!), na Starym Mokotowie, barokowej Kolonii Staszica na Ochocie czy też na Powiślu, Saskiej Kępie lub Żoliborzu Dziennikarskim i Urzędniczym. Zainteresowanie wzbudzić też może ciekawa propozycja na Śródmieściu – np. przy Al. Róż albo Al. Przyjaciół. Na takie oferty klient skłonny jest dziś wydać 2–3 mln zł.

Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej