Na razie to propozycje. Chodzi o założenia do projektunowelizacji [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=D33CE77A0C328E00DAA6645244A8694E?id=183597]ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania [/link](dalej: ustawa). Ich autorem jest Ministerstwo Infrastruktury. Proponuje ono, by rozszerzyć program kredyt ow na osoby samotne i bezdzietne. W tej chwili nie mogą one skorzystać z programu "Rodzina na swoim". Jest on bowiem skierowany do rodzin i samotnie wychowujących dzieci.
Na tym nie koniec zmian. Ministerstwo chce, żeby taki kredyt mogły zaciągać wyłącznie osoby, które nie przekroczyły 35. roku życia. Planuje też ograniczyć wysokość wskaźnika, od którego zależy, czy dostanie się kredyt czy nie. Ustawa bowiem wprowadziła ograniczenie dotyczące ceny mkw. kupowanego mieszkania. Jeżeli lokal jest droższy od dopuszczonego przez ustawę limitu na terenie danego województwa lub miasta wojewódzkiego, nie dostanie się tego kredytu. Ministerstwo Infrastruktury proponuje także, by przy jego wykorzystaniu było można sfinansować tylko nabycie mieszkania (domu) na rynku pierwotnym, a na rynku wtórnym już nie. Ograniczenie to miałoby obowiązywać od 1 lipca 2011 r. Jest to celowy zabieg, bo rząd ma nadzieję ograniczyć ilość osób zaciągających te kredyty. Obecnie przeszło 60 proc. jest udzielanych na kupno mieszkania z drugiej ręki.
[wyimek][b]Zobacz[/b] [link=http://grafik.rp.pl/grafika2/497845]projekt założeń do projektu ustawy o zmianie ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania[/link](pdf, 297kb)[/wyimek]
Założenia przewidują też, że wnioski o udzielenie kredytu będą przyjmowane do 31 grudnia 2012 r. Potem państwo chce się wycofać z programu "Rodzina na swoim" (będzie kontynuować tylko dotowanie udzielonych już kredytów).
Skąd te zmiany? Okazało się, że rząd nie spodziewał się aż tak dużego zainteresowania kredytami. W latach 2007 2008 udzielono ich 10 629, a tylko w 2009 r. 30 868. Według prognoz Banku Gospodarstwa Krajowego w tym roku ma być ich jeszcze więcej, bo 59 tys. W efekcie z roku na rok rosną wydatki państwa na dopłaty do oprocentowania. Dlatego rząd chce "Rodzinę na swoim" zastąpić nowym rodzajem wsparcia dla osób z mniej zasobnym portfelem. Ma to być budowa mieszkań pod wynajem, które z czasem najemcy mogliby wykupić na własność.