Towarzystwa przestały ubezpieczać

Gdy powódź była na południu, w innych częściach kraju już nie można było ubezpieczyć nieruchomości od zalania. Firmy wprowadziły też obostrzenia przy zawieraniu nowych polis już po powodzi

Publikacja: 31.05.2010 01:02

Tak jeszcze kilka dni temu wyglądały Czechowice-Dziedzice

Tak jeszcze kilka dni temu wyglądały Czechowice-Dziedzice

Foto: Fotorzepa, Tom Tomasz Jodłowski

Jako klienci próbowaliśmy ubezpieczyć domy – m.in. przy Wale Miedzeszyńskim w Warszawie. – O, to będzie problem. Od towarzystw ubezpieczeniowych dostaliśmy zakaz przyjmowania ubezpieczeń majątkowych m.in. z tego rejonu stolicy – usłyszeliśmy w spółce ubezpieczeniowej Mentor.

Pracownicy tej firmy informują, że zakaz obowiązuje do odwołania. Bez problemu ubezpieczymy za to dom od innych zdarzeń losowych. Tylko powódź na razie nie wchodzi w grę. Podobnie jest u innych brokerów oferujących ubezpieczenia.

[srodtytul]Kiedy jest za późno[/srodtytul]

– Klient może dziś kupić polisę od powodzi, ale obowiązuje 30-dniowy okres karencji, co oznacza, że przez tyle dni od zawarcia umowy towarzystwo nie świadczy ochrony ubezpieczeniowej od tego typu zdarzenia – tłumaczy Joanna Kitowska, rzecznik spółki STU Ergo Hestia. – Chcemy bowiem uniknąć brania odpowiedzialności za sytuacje, w których klient wykupuje polisę tylko dlatego, że za chwilę spodziewa się wystąpienia szkody – tłumaczy. Okres karencji obowiązuje w całej Polsce.

Joanna Kitowska podkreśla, że te zasady nie dotyczą osób, które kontynuują ubezpieczenie w Ergo Hestii. Od początku powodzi do 28 maja do tego towarzystwa zgłoszono ok. 6,5 tys. szkód spowodowanych opadami deszczu lub powodzią.

30-dniową karencję przy nowych polisach od powodzi wprowadziło też towarzystwo ubezpieczeniowe Generali. To obostrzenie nie dotyczy jednak ubezpieczeń, które są odnawiane. Paweł Wróbel, rzecznik grupy Generali, podkreśla, że firma od lat ma wypracowaną politykę ubezpieczeniową dotyczącą naszej strefy klimatycznej.

– Ostatnie doniesienia o powodzi nie zmieniają jej co do zasady. Standardowo bowiem ryzyko powodzi jest objęte ubezpieczeniem dodatkowym, oddzielnie taryfikowanym, m.in. w zależności od poziomu ryzyka jej wystąpienia – tłumaczy Paweł Wróbel.

Rzecznik Generali zastrzega, że na razie trudno oszacować wartość odszkodowań, bo powódź trwa, a zgłoszenia wciąż napływają. – W ramach ubezpieczeń mieszkaniowych zdecydowanie mniej niż połowa naszych klientów zdecydowała się na wykup opcji ubezpieczenia od ryzyka powodzi – podaje rzecznik.

Jak zapewnia Bohdan Białorucki, rzecznik grupy Aviva w Polsce, zdecydowana większość klientów, którzy ubezpieczyli w tej firmie swoje mieszkania i domy, ma polisy od powodzi.

Dodaje, że większość klientów płaci roczną składkę w wysokości ok. 400 zł. – Trzeba jednak pamiętać, że koszt ubezpieczenia domu czy mieszkania zależy od indywidualnej oceny ryzyka – zwraca uwagę rzecznik Avivy.

[srodtytul]Duże zagrożenie[/srodtytul]

Grażyna Sudzińska, wiceprezes Aviva Towarzystwa Ubezpieczeń Ogólnych, podkreśla, że ubezpieczenie ryzyka powodzi jest jednak trudne i stawia ubezpieczycieli przed niełatwymi dylematami, bo zagrożonych jest wiele rejonów kraju.

– Są dwa rozwiązania: albo w ogóle nie ubezpieczać od powodzi, albo zastosować racjonalne ograniczenia – wyjaśnia Grażyna Sudzińska. – My na pogarszającą się gwałtownie sytuację hydrologiczną zareagowaliśmy 18 maja, ograniczając możliwość zawierania umów ubezpieczeń dotyczących tych miejsc w Polsce, które już zostały dotknięte przez powódź – dodaje.

I podkreśla, że ubezpieczenie z definicji może dotyczyć tylko zjawisk przyszłych i niepewnych. – W miejscowościach dotkniętych lub zagrożonych powodzią prosimy klientów o podpisanie stosownej klauzuli. W ramach tych ograniczeń każdy przypadek traktujemy jednak indywidualnie, biorąc pod uwagę informacje od klienta (np. jeśli dom stoi na wzniesieniu) – wyjaśnia wiceprezes Sudzińska.

[wyimek][srodtytul]266 zł[/srodtytul] wynosi średnia cena rocznego ubezpieczenia nieruchomości od żywiołów – podaje Komisja Nadzoru Finansowego[/wyimek]

Aviva do tej pory przyjęła ok. tysiąca wniosków o wypłatę świadczeń z ubezpieczeń domów i mieszkań w związku z powodziami. – W ciągu pierwszych dni fali deszczowo-powodziowej dokonaliśmy już ponad 100 wypłat na konta klientów – podają przedstawiciele Avivy.

[ramka][b]Michał Witkowski[/b] | [i]rzecznik PZU[/i]

– PZU wprowadza obostrzenia przy nowych polisach, które dotyczą terenów już zalanych lub tych, do których powódź prawdopodobnie dotrze. Jednak klienci, którzy mają wcześniej zawarte umowy, mogą bez problemu je przedłużyć na tych samych co dotychczas warunkach. Ochronę od powodzi dają standardowe ubezpieczenia mieszkaniowe. Składkę ustala się indywidualnie dla konkretnej nieruchomości. Przykładowo: składka za 60-metrowy lokal we Wrocławiu o wartości 360 tys. zł wyniesie 342 zł na rok. Natomiast za dom o wartości odtworzeniowej 500 tys. zł zapłacimy składkę w wysokości 665 zł.[/ramka]

Jako klienci próbowaliśmy ubezpieczyć domy – m.in. przy Wale Miedzeszyńskim w Warszawie. – O, to będzie problem. Od towarzystw ubezpieczeniowych dostaliśmy zakaz przyjmowania ubezpieczeń majątkowych m.in. z tego rejonu stolicy – usłyszeliśmy w spółce ubezpieczeniowej Mentor.

Pracownicy tej firmy informują, że zakaz obowiązuje do odwołania. Bez problemu ubezpieczymy za to dom od innych zdarzeń losowych. Tylko powódź na razie nie wchodzi w grę. Podobnie jest u innych brokerów oferujących ubezpieczenia.

Pozostało 89% artykułu
Sądy i trybunały
Ostatnia sprawa Przyłębskiej. Będzie sądzić ws. wniosku prezydenta
Praca, Emerytury i renty
Coraz dłuższe L4, w tym z powodów psychicznych. Znamy najnowsze dane
Prawo na świecie
Jest wyrok sądu ws. Romana Polańskiego i brytyjskiej aktorki
Praca, Emerytury i renty
Trzy zmiany w harmonogramie wypłat 800 plus w grudniu. Nowe terminy
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
W sądzie i w urzędzie
Resort Bodnara ma pomysł na sądowe spory frankowiczów. Oto, co się zmieni
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką