Reklama

Deficyt mieszkaniowy nie maleje.

Rozmowa z Romanem Nowickim, przewodniczącym Kongresu Budownictwa

Publikacja: 06.09.2010 03:11

Deficyt mieszkaniowy nie maleje.

Foto: Fotorzepa

[b]Rz: Jak pan ocenia kondycję polskiego rynku mieszkaniowego?[/b]

[b]Roman Nowicki: [/b]Budujemy około 160 tysięcy mieszkań rocznie. To o wiele za mało, żeby istotnie poprawić sytuację mieszkaniową Polaków. W Polsce na tysiąc mieszkańców przypadają 344 mieszkania. Ciągle jesteśmy na końcu Europy we wszystkich statystykach dotyczących mieszkalnictwa. W Europie na tysiąc mieszkańców przypada ponad pół tysiąca mieszkań, czyli średnio dwie osoby na mieszkanie. Na statystycznego mieszkańca wypadają u nas ok. 24 mkw. powierzchni użytkowej lokum, w Unii Europejskiej prawie dwa razy więcej. Pod tym względem tylko Rumunia jest od nas gorsza. Dramatycznie brakuje mieszkań komunalnych, socjalnych i mieszkań na wynajem o tanich czynszach. Jest to wynik bałaganu, jaki panuje w polityce mieszkaniowej.

[b]Gdyby przyjąć średnią liczbę oddawanych mieszkań w ostatnich trzech latach (ok. 153 tys. lokali rocznie), okazuje się, że trzeba ok. dziesięciu lat, by wypełnić deficyt 1,5 mln mieszkań. Czy mamy szansę w tym czasie nadrobić zaległości?[/b]

Nigdy nie uda się zaspokoić potrzeb mieszkaniowych. Po pierwsze państwa europejskie, wychodząc ze swoich kryzysów mieszkaniowych, budowały rocznie po 8, 10 i więcej mieszkań na tysiąc mieszkańców. My budujemy tylko nieco ponad cztery mieszkania na tysiąc mieszkańców rocznie, a więc co najmniej o połowę mniej.

Po drugie większość mieszkań powstaje w największych aglomeracjach Polski i jest przeznaczona dla bardziej zamożnych osób.

Reklama
Reklama

Ponadto biedne i bogate kraje europejskie wydają ze środków publicznych na cele mieszkaniowe 1 – 2 proc. PKB, a Polska od lat ok. 0,1 proc. PKB. Aktualna wartość polskiego rynku mieszkaniowego w skali roku wynosi ok. 50 mld zł, z tego wpływy do budżetu z tytułu podatków (PIT, CIT, VAT) sięgają 8 – 10 mld zł. Tymczasem z budżetu na wspomaganie budownictwa przeznaczamy tylko ok. 1 mld zł rocznie.

[b]Co mogłoby pomóc wyjść z impasu?[/b]

Wielką barierą w racjonalnym rozwiązywaniu kwestii mieszkaniowej jest fatalny stan planowania przestrzennego, brak polityki miejskiej i niedowład sektora publicznego. W Polsce buduje się dziś osiedla bez usług, pozbawione zieleni i transportu. Na przykład olbrzymie place budów na Białołęce w Warszawie są przypadkowym zlepkiem osiedli deweloperskich, bez koncepcji urbanistycznej. Jest to prawdziwe kuriozum, ponieważ układ przestrzenny dzielnic wynika z podziału gospodarstw rolnych, gdyż nie przeprowadzono wcześniej nawet scaleń gruntów.

Bez uporządkowania spraw planowania przestrzennego, bez planów i scaleń gruntów, bez koordynacji inwestycji miejskich, bez zaplanowania przestrzeni publicznych, terenów zieleni i rekreacji, układu komunikacyjnego – nie są możliwe znaczące przyspieszenie tempa wzrostu budownictwa mieszkaniowego i racjonalizacja wydatków na te cele.

W Polsce ciągle nie ma kilkunastoletniego programu porządkującego sektor budownictwa mieszkaniowego.

[b]Rz: Jak pan ocenia kondycję polskiego rynku mieszkaniowego?[/b]

[b]Roman Nowicki: [/b]Budujemy około 160 tysięcy mieszkań rocznie. To o wiele za mało, żeby istotnie poprawić sytuację mieszkaniową Polaków. W Polsce na tysiąc mieszkańców przypadają 344 mieszkania. Ciągle jesteśmy na końcu Europy we wszystkich statystykach dotyczących mieszkalnictwa. W Europie na tysiąc mieszkańców przypada ponad pół tysiąca mieszkań, czyli średnio dwie osoby na mieszkanie. Na statystycznego mieszkańca wypadają u nas ok. 24 mkw. powierzchni użytkowej lokum, w Unii Europejskiej prawie dwa razy więcej. Pod tym względem tylko Rumunia jest od nas gorsza. Dramatycznie brakuje mieszkań komunalnych, socjalnych i mieszkań na wynajem o tanich czynszach. Jest to wynik bałaganu, jaki panuje w polityce mieszkaniowej.

Reklama
Nieruchomości
Mieszkanie dla singla, dla pary, dla rodziny. To dobry czas na szukanie lokalu?
Nieruchomości
Popyt na biura nakręcają renegocjacje umów
Nieruchomości
Trójmiasto zdominowało rynek mieszkań premium. Ta część rynku też nie ma lekko
Nieruchomości
Deweloperzy lubią „obwarzanki” i kurorty. A co lubią klienci?
Nieruchomości
„Pomysły” deweloperów, czyli jak z domu może powstać blok
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama