Basen, siłownia, sztuczne jezioro. Deweloperzy na różne sposoby starają się zachęcić do nabycia mieszkania. Kupując je, nikt się specjalnie nie zastanawia nad tym, kto będzie utrzymywał w przyszłości basen czy też siłownię. Tymczasem jeżeli kupujemy lokal w budynku położonym na działce z tego typu atrakcjami, to bez względu na to, czy umiemy pływać i korzystamy z basenu, czy nie, trzeba płacić. Właściciel ponosi bowiem koszty utrzymania swojego lokalu oraz koszty zarządu nieruchomością wspólną w formie bieżących opłat.
O tym, co obejmują koszty utrzymania nieruchomości wspólnej, mówi art. 14 ustawy o własności lokali. Zgodnie z nim są to wydatki na: remonty i bieżącą konserwację‚ utrzymanie porządku i wywóz nieczystości‚ płace członków zarządu (lub zarządcy)‚ ubezpieczenia‚ podatki i inne opłaty publicznoprawne‚ jeżeli nie pokrywają ich sami właściciele lokali. Zalicza się także opłaty za: energię elektryczną, ciepłą i zimną wodę‚ gaz‚ antenę zbiorczą i windę. Płaci się też na fundusz remontowy (jeśli wspólnota taki ma).
Właściciel płaci zaliczki przez cały rok kalendarzowy do 10. każdego miesiąca.