Za co płaci właściciel lokalu we wspólnocie

Właściciele mieszkań płacą za utrzymanie części wspólnych nieruchomości, nawet jeśli z nich nie korzystają

Publikacja: 09.10.2010 04:55

Za co płaci właściciel lokalu we wspólnocie

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Basen, siłownia, sztuczne jezioro. Deweloperzy na różne sposoby starają się zachęcić do nabycia mieszkania. Kupując je, nikt się specjalnie nie zastanawia nad tym, kto będzie utrzymywał w przyszłości basen czy też siłownię. Tymczasem jeżeli kupujemy lokal w budynku położonym na działce z tego typu atrakcjami, to bez względu na to, czy umiemy pływać i korzystamy z basenu, czy nie, trzeba płacić. Właściciel ponosi bowiem koszty utrzymania swojego lokalu oraz koszty zarządu nieruchomością wspólną w formie bieżących opłat.

 

 

O tym, co obejmują koszty utrzymania nieruchomości wspólnej, mówi art. 14 ustawy o własności lokali. Zgodnie z nim są to wydatki na: remonty i bieżącą konserwację‚ utrzymanie porządku i wywóz nieczystości‚ płace członków zarządu (lub zarządcy)‚ ubezpieczenia‚ podatki i inne opłaty publicznoprawne‚ jeżeli nie pokrywają ich sami właściciele lokali. Zalicza się także opłaty za: energię elektryczną, ciepłą i zimną wodę‚ gaz‚ antenę zbiorczą i windę. Płaci się też na fundusz remontowy (jeśli wspólnota taki ma).

Właściciel płaci zaliczki przez cały rok kalendarzowy do 10. każdego miesiąca.

Po zakończeniu roku kalendarzowego każdy powinien otrzymać od zarządu pisemną informację, ile wpłacił na pokrycie kosztów utrzymania nieruchomości wspólnej (z wyszczególnieniem wydatków) i czy wpłacone kwoty były wystarczające. W wypadku niedopłaty musi dopłacić, a gdy ma nadwyżkę – może ją odliczyć z wpłat przyszłych okresów lub domagać się od zarządu zwrotu.

 

 

Zaliczkę płaci się odpowiednio do udziałów we współwłasności nieruchomości wspólnej. Im większy udział, tym jest ona wyższa.

Sami właściciele decydują, w jakiej wysokości mają płacić zaliczki. W tym celu podejmują uchwałę, najczęściej robią to na rocznym zebraniu.

Zdarza się, że zarząd bez pytania właścicieli podnosi miesięczne zaliczki. Nie ma jednak do tego prawa. Jest to bowiem czynność przekraczająca zakres zwykłego zarządu.

Może on co najwyżej zaproponować właścicielom, aby podjęli uchwałę, że należy wpłacać więcej niż dotychczas. Właściciele mogą takiej uchwały nie podjąć. Jeśli natomiast ustalą za niską kwotę, to później prawdopodobnie będą musieli dopłacać.

Trzeba też pamiętać, że jeśli właściciele odmawiają podjęcia uchwały obligującej ich do podniesienia kosztów koniecznych, np. kosztów remontu, którego zaniechanie może być groźne, bo może dojść do katastrofy budowlanej, to zarząd może na podstawie art. 24 ustawy o własności domagać się, aby sąd rozstrzygnął tę kwestię i zobowiązał właścicieli do ich podniesienia. Wtedy też trzeba płacić.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

r.krupa@rp.pl

Basen, siłownia, sztuczne jezioro. Deweloperzy na różne sposoby starają się zachęcić do nabycia mieszkania. Kupując je, nikt się specjalnie nie zastanawia nad tym, kto będzie utrzymywał w przyszłości basen czy też siłownię. Tymczasem jeżeli kupujemy lokal w budynku położonym na działce z tego typu atrakcjami, to bez względu na to, czy umiemy pływać i korzystamy z basenu, czy nie, trzeba płacić. Właściciel ponosi bowiem koszty utrzymania swojego lokalu oraz koszty zarządu nieruchomością wspólną w formie bieżących opłat.

Pozostało 80% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów