Od czego zacząć ustalanie ceny za swoje mieszkanie? Przede wszystkim od pozbycia się sentymentów. Drogie i modne kiedyś płytki w łazience, dziś wcale nie muszą pomóc w sprzedaży. Może być wprost przeciwnie, jeśli nie trafią w gust potencjalnego nabywcy. Podobnie, jeśli będziemy chcieli zawyżać cenę innymi elementami wystroju wnętrza. Ile więc chcieć za mieszkanie, by je sprzedać w rozsądnym czasie?
Radzi Tomasz Lebiedź, doradca na rynku nieruchomości, licencjonowany pośrednik w obrocie nieruchomościami:
• Jeśli mieszkasz w dużym mieście, w którym działają internetowe portale nieruchomościowe – nie korzystaj z nich i nie porównuj cen podobnych lokali. To strata czasu, ponieważ na portalach widzisz ceny ofertowe, które często są od 20 do 30 procent wyższe od faktycznych cen transakcyjnych.
• Jeżeli jednak nie możesz oprzeć się pokusie przeglądania ofert w sieci, to sprawdź przynajmniej jak długo „wiszą" one w Internecie i czy ciągle są aktualne. Czy mieszkanie należy sprzedawać 365 dni?
Jeśli tyle czasu ogłoszenie jest aktualne, to chyba z ofertą coś jest nie tak. Zapewne chodzi o cenę wziętą z kosmosu. Warto też pamiętać, że większość portali umożliwia aktualizowanie ofert. Takie „odświeżanie" polega jedynie na pozornej zmianie daty zamieszczenia ogłoszenia, np. w ten sposób, że oferta wygląda na wprowadzona wczoraj, chociaż tak naprawdę mija już dziesiąty miesiąc bezowocnej sprzedaży przeszacowanej nieruchomości.