Za ile ta wymiana kaloryferów

Wymianę kaloryferów zaczęła w swoich blokach na osiedlu Puławska spółdzielnia Mokotów. Część mieszkańców obawia się, że koszty mogą być zawyżone, bo nie widzieli kosztorysu

Publikacja: 16.08.2011 14:30

Za ile ta wymiana kaloryferów

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

– Każdy mieszkaniec, który jest członkiem spółdzielni, ma wgląd do dokumentacji. Kwotę wymiany podawaliśmy też na zebraniu – zapewnia „Rz" Wacław Gromadka, zastępca kierownika administracji osiedla ds. technicznych.

Nam jednak władze osiedla nie chciały ujawnić kosztów robót, zasłaniając się tajemnicą handlową.

Ile to kosztuje

Instalacje grzewcze spółdzielnia mieszkaniowa Mokotów wymienia w dwóch budynkach: przy ul. Żywnego 21a i przy Bielawskiej 1. Prace, które rozpoczęły się w lipcu, mają się zakończyć na przełomie września i października.

– Roboty obejmują m.in. modernizację węzła cieplnego w piwnicy budynków, wymianę instalacji centralnego ogrzewania w częściach wspólnych, wymianę tej instalacji wraz z grzejnikami w pralniach i suszarniach oraz pionów z zaworami termoregulacyjnymi i grzejnikami w mieszkaniach – wyliczają Zbigniew Łojek i Wacław Gromadka, kierujący administracją osiedla Puławska w imieniu spółdzielni Mokotów.

Ich zdaniem operacja jest konieczna ze względu na zły stan techniczny starej instalacji, co powodowało, że kaloryfery przeciekały, a mieszkania nie były przez to dogrzane.

– Wszystko pięknie, tyle że koszty operacji są owiane tajemnicą. Spółdzielnia wykorzystuje fakt, że mieszka tu wiele starszych osób, którym można wiele rzeczy narzucić. Nie możemy się dowiedzieć, jaki jest kosztorys tych robót. Także w firmie wykonującej prace niczego nie mogliśmy uzyskać – mówi jedna z mieszkanek (nazwisko do wiadomości redakcji).

Kolejna mieszkanka dodaje, że jej mąż był na zebraniu z przedstawicielami spółdzielni. – Usłyszał, że roboty w jednym bloku pochłoną około 550 tys. zł. W budynku jest 155 mieszkań, co daje ok. 3,6 tys. zł na lokal. Czy kaloryfery naprawdę kosztują aż tak dużo? Przecież można je kupić za kilkaset złotych – zastanawia się lokatorka. – Co więcej, w mieszkaniach na najwyższych piętrach spółdzielnia chce zamontować dodatkowe grzejniki w kuchniach. We wszystkich zaś lokalach kaloryfery mają być też montowane w łazienkach, gdzie ich do tej pory nie było – mówi nasza kolejna czytelniczka.

Nie wszyscy jednak mieszkańcy chcą mieć grzejniki w łazienkach. – Niedawno remontowałam to pomieszczenie. Nie wyobrażam sobie kucia ścian. Kaloryfer nie jest mi tu do niczego potrzebny – mówi jedna z mieszkanek.

Są i tacy mieszkańcy, którym remont nie przeszkadza. – Prace są wykonywane bez zarzutu. Nie wiem, ile ostatecznie pochłoną, ale mają być sfinansowane z naszego funduszu remontowego. Nie rozumiem zarzutów części sąsiadów – mówi kolejna z mieszkanek.

Nie wszyscy wierzą, że na roboty wystarczą pieniądze z funduszu. – Jak ich zabraknie, to spółdzielnia część kosztów doliczy nam do czynszów – niepokoją się mieszkańcy.

Bo musi być ciepło

Zbigniew Łojek i Wacław Gromadka informują, że wykonawcę robót wybrano zgodnie z regulaminem udzielania zamówień dotyczących robót remontowo-budowlanych przyjętym uchwałą zarządu SM Mokotów. – Wykonawca robót został wybrany przez sześcioosobową komisję, w której skład weszli przedstawiciele m.in. członków spółdzielni i właścicieli mieszkań – mówią Łojek i Gromadka.

Nie chcą ujawnić „Rz" kwoty, na jaką opiewa umowa. – To tajemnica handlowa – tłumaczą. Podkreślają jednocześnie, że koszt wymiany instalacji centralnego ogrzewania wraz z grzejnikami został ustalony na podstawie projektu budowlanego i zweryfikowanych kosztorysów ofertowych firm biorących udział w konkursie ofert.

– Instalacja centralnego ogrzewania jest częścią wspólną całego budynku i każdy członek spółdzielni w nim mieszkający  jest zobowiązany do udostępnienia lokalu w celu usunięcia awarii albo wymiany instalacji. Tak stanowi regulamin użytkowania nieruchomości – tłumaczą Łojek i Gromadka.

Podkreślają, że zgodnie z rozporządzeniem ministra spraw wewnętrznych i administracji w mieszkaniach musi być utrzymana odpowiednia temperatura. – Dlatego musimy zamontować grzejniki również w łazienkach. Lokator może z nich zrezygnować, składając odpowiednie oświadczenie, ale nie może odmówić przeprowadzenia przez łazienkę pionów instalacji – podkreślają kierownicy osiedla. Zapewniają, że koszty związane z wymianą instalacji centralnego ogrzewania pokrywane są z funduszu remontowego.

Łukasz Jędruszuk radca prawny:

– Mieszkańcy budynku mają prawo żądać przedstawienia przez spółdzielnię pisemnej kalkulacji wykonywanych prac. Jednak już tylko członkowie spółdzielni mają prawo uzyskać odpisy uchwał organów spółdzielni i protokołów ich obrad, a także faktur i umów zawieranych przez spółdzielnię z osobami trzecimi.

W razie odmowy udzielenia przez spółdzielnię takich danych, w ciągu siedmiu dni od otrzymania takiej informacji można złożyć wniosek do sądu rejestrowego o zobowiązanie spółdzielni do udostępnienia umów.

Decyzję o takich pracach, jak wymiana kaloryferów, musiał podjąć statutowo wskazany organ spółdzielni. Musiała być wtedy przedstawiona kalkulacja kosztów i przewidywana wysokość zobowiązań spółdzielni oraz sposób ich spłaty. Na podstawie tak uzyskanych danych powinno udać się obliczyć kwotę przypadającą na dany lokal.

Nieruchomości
Polacy chcą kupować nieruchomości nie tylko w Hiszpanii
Nieruchomości
Nieruchomości handlowe w Polsce pod zieloną presją
Nieruchomości
Na jakie mieszkania stać Polaków
Nieruchomości
Indeks nastrojów deweloperów. Rynek mieszkań próbuje odzyskać równowagę
Nieruchomości
Więcej elastycznych biur w Łodzi i Krakowie