- W Katowicach styczeń na rynku mieszkań wypadł bardzo słabo – mówi Piotr Kasprzycki z Lexpolu. Niewielkie zapotrzebowanie dotyczyło głównie lokali do 50 mkw. W ofercie jest sporo mieszkań, rośnie rozpiętość cen. Na ich wysokość wpływa, oprócz stanu technicznego i lokalizacji, głównie czas oczekiwania na nabywcę. Po trzech – czterech miesiącach, gdy nie ma zainteresowania, właściciele obniżają cenę wywoławczą.
Za mkw. płaci się obecnie od 2,9 tys. zł, za duże mieszkanie do remontu w oddalonym od centrum osiedlu, do 4,5 tys. zł za kawalerkę o wysokim standardzie w Śródmieściu.
- W Krakowie w ostatnich tygodniach zainteresowanie mieszkaniami było niewielkie – ocenia Joanna Targowska z Ober-Haus. Nadal potencjalni nabywcy długo zastanawiają się przed podjęciem decyzji kupna.
Poszukiwane są lokale odznaczające się wyjątkowo atrakcyjną ceną. Najwięcej sprzedaje się mieszkań dwupokojowych o powierzchni 40 – 50 mkw., za nie więcej niż 250 tys. zł, oraz trzypokojowe (48 – 60 m kw.), do 300 tys. zł.
- We Wrocławiu od początku roku obserwujemy na rynku mieszkań zmniejszenie popytu, niewiele przybyło też ofert sprzedaży – informuje Grzegorz Domagała z Metrohouse & Partnerzy. Więcej osób niż w ubiegłym roku kupuje za gotówkę.