Takie ocieplenie, w przeciwieństwie do certyfikowanych systemów ociepleń, nie jest objęte gwarancją producenta.
Nie zawsze z aprobatą
Badanie dotyczące rynku ociepleń w Polsce po raz kolejny przeprowadziła agencja TNS Pentor Poznań. Wynika z niego m.in., że wprawdzie wszyscy ankietowani wykonawcy deklarują korzystanie z systemów, które mają aprobaty techniczne, ale zawsze stosuje je tylko 65 proc. pytanych. Dla porównania - w styczniu było to 77 proc.
- Poza tym tylko 47 proc. wykonawców ocieplających ściany budynków zna przepisy na tyle dobrze, by z przekonaniem stwierdzić, że stosowanie materiałów bez aprobaty technicznej jest niezgodne z prawem budowlanym - podają przedstawiciele Stowarzyszenia na Rzecz Systemów Ociepleń (SSO).
Tymczasem, jak przestrzega Wojciech Szczepański, prezes SSO, nieznajomość zasad doboru materiałów wiąże się z ryzykiem niewłaściwego ocieplenia ścian. - Skutki i inwestorzy i użytkownicy budynków mogą odczuwać przez wiele lat - mówi Wojciech Szczepański. Jednak przekonanie, że używanie materiałów służących do ociepleń nieposiadających certyfikatów jest niezgodne z przepisami budowlanym, słabnie. - Dziś taką zdecydowaną opinię taką wyraża 47 proc. uczestników sondażu, we wcześniejszym pomiarze było ich 58 proc. - podaje SSO.
Z badania wynika także, że ok. 30 proc. prac ociepleniowo-elewacyjnych odbywa się z zastosowaniem elementów składowych ocieplenia różnych marek czy producentów, pomimo że jest to niezgodne z prawem. - Według przepisów wyrobem budowlanym jest kompletny system ociepleń jednej marki posiadający aprobatę techniczną. Tymczasem w Polsce systemy ociepleń wykorzystuje się do termoizolacji ścian zewnętrznych tylko w średnio 70 proc. budynków. Ankieta wskazuje ponadto, że jedynie 38 proc. wykonawców zawsze używa pełnych systemów ociepleń - wynika z badań.