Od stycznia do września br. inwestorzy oddali do użytkowania w sumie ponad 104 tys. mieszkań. To o 20,5 proc. więcej niż w takim okresie przed rokiem. Spada jednak liczba pozwoleń na budowę – podał wczoraj GUS.
– Nowych inwestycji mieszkaniowych ubywa. We wrześniu tego roku liczba pozwoleń dla całego sektora budowlanego była o 34,4 proc. niższa niż w okresie styczeń–wrzesień 2011 r. W zeszłym miesiącu ruszyła budowa 12,4 tys. mieszkań. Przeważającą większość z nich, bo aż 7,1 tys., rozpoczęli inwestorzy indywidualni, a niewiele ponad jedną trzecią – 4,3 tys. – deweloperzy. Warto przypomnieć, że jeszcze w kwietniu br. wynik deweloperów i inwestorów indywidualnych był zbliżony. Co więcej, wrześniowe dane pokazują, że deweloperzy dostali o 44,3 proc. mniej pozwoleń na budowy niż rok wcześniej – komentuje Bartosz Turek, analityk z Home Broker.
Zalew lokali z wiosny
– Na sytuację na rynku mieszkaniowym największy wpływ ma wyjątkowo wysoka podaż, związana z rekordową liczbą lokali wprowadzonych do sprzedaży od stycznia do kwietnia 2012 r., czyli przed wejściem w życie tzw. ustawy deweloperskiej – wyjaśnia Paweł Sztejter, partner w firmie doradczej Reas. Jego zdaniem liczba mieszkań w ofercie deweloperów osiągnęła maksimum w II kwartale br. i teraz powinna maleć.
Z najnowszych danych firmy Reas wynika, że w III kwartale br. w sześciu aglomeracjach o największej skali obrotów na rynku pierwotnym (Warszawa, Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Poznań i Łódź) deweloperzy wprowadzili do sprzedaży prawie 6,4 tys. mieszkań. To dwa razy mniej niż w poprzednim kwartale i zarazem najmniej od III kwartału 2009 r.
Choć deweloperzy wyraźnie ograniczyli wprowadzanie na rynek nowych inwestycji, podaż nadal jest ogromna. Jak tłumaczą eksperci Reasa, w ciągu minionych czterech kwartałów firmy rozpoczęły sprzedaż ponad 36 tys. mieszkań. Dziś w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Poznaniu i Łodzi czeka na kupców łącznie 55,7 tys. lokali. W ofercie deweloperów nadal dominują te w budowie (76 proc. oferty). Na rok 2014 firmy zaplanowały oddać 21 proc. lokali znajdujących się w ofercie, a tylko 2 proc. na rok 2015 lub później. To oznacza, że zalew nowych, gotowych lokali czeka nas z końcem tego roku.