Lokale do generalnego remontu stanowią nie więcej niż 15 proc. całej naszej krakowskiej oferty mieszkań używanych – szacuje Wojciech Porębski z sieciowej agencji Północ Nieruchomości. – Kolejne 30 proc. to mieszkania, które nadają się do natychmiastowego zamieszkania, ale wymagają odświeżenia – dodaje.
Z analiz agencji Północ Nieruchomości wynika, że przybywa ofert lokali, które trzeba częściowo odnowić. – Są to przeważnie mieszkania z początku wieku, których elementy wykończenia przez kilkanaście lat użytkowania zdążyły się już zużyć – tłumaczy Wojciech Porębski.
Dodaje, że różnice w cenach między mieszkaniami wymagającymi remontu a lokalami już odnowionymi wynoszą od 300 do 1 tys. zł za mkw.
Na przykład na krakowskich Bronowicach przy ul. Na Błonie metr 59-metrowego, trzypokojowego mieszkania wymagającego remontu, w bloku z 1970 roku, został wyceniony na 5,1 tys. zł. Dla porównania, jak podaje portal nieruchomości Szybko.pl, średnia cena ofertowa mkw. lokalu na krakowskim rynku wtórnym w marcu br. wyniosła 6,4 tys. zł.
– W ciągu roku ceny mieszkań do remontu spadły w Krakowie o ok. 3-7 proc. – szacuje Wojciech Porębski. Jego zdaniem popyt na takie lokale w ciągu roku nieco wzrósł. – Jest grupa klientów szukających tylko mieszkań do remontu, licząc na niższe ceny. Są też tacy, którzy chcą wykończyć i zaaranżować lokal zgodnie z własnymi potrzebami – mówi przedstawiciel agencji Północ Nieruchomości.