W największych polskich miastach do wzięcia jest niemal 46 tys. nowych mieszkań. To ok. 10 tys. mniej niż rok temu – podaje redNet Property Group. Oferta, według prognoz, będzie się nadal kurczyć, nie tylko z powodu słabego popytu. – To również konsekwencja utrudnionego dostępu do finansowania nowych przedsięwzięć inwestycyjnych, ze względu na przepisy ustawy deweloperskiej narzucające wymóg założenia rachunków powierniczych. A to podwyższa koszty projektu. Z drugiej strony podaż nadal jest ogromna, a wiele inwestycji, których realizację przewidziano na lata 2013 i 2014, zostało wprowadzonych do oferty jeszcze w pierwszej połowie ubiegłego roku, przed wejściem w życie ustawy deweloperskiej – mówi Marcin Płaziński z firmy Emmerson.
Tysiące ofert
Według redNet Property Group w stolicy jest do kupienia ok. 17,4 tys. nowych lokali. Analitycy Emmersona szacują, że mieszkań może być znacznie więcej, bo ponad 20 tysięcy. Na drugim miejscu plasuje się Kraków, gdzie na właścicieli czeka co najmniej 9,3 tys. lokali. Natomiast we Wrocławiu do wzięcia jest niemal 7 tys. mieszkań. Pozostałe miasta oferują ich znacznie mniej.
Od 2012 r. podaż wszędzie maleje. W porównaniu z ubiegłorocznym latem największy spadek widać w Katowicach – aż o 44 proc. W Łodzi oferta nowych mieszkań skurczyła się o 26 proc., a we Wrocławiu i Trójmieście doszło do spadków po ok. 22 proc. Najmniejsze spadki, o 8 proc., odnotowano w Poznaniu. – Deweloperzy nie przystępują do nowych projektów, wstrzymują wcześniej zaplanowane budowy, wycofują mieszkania ze swojej oferty – tłumaczy Anna Papiernik, analityk redNet Property Group.
Mimo to nadal można wskazać, i to niemal w każdym mieście, osiedlowe zagłębia z mieszkaniami do kupienia. W Warszawie na czoło wysuwają się Białołęka i Wilanów. – W tych dzielnicach jest najwięcej terenów pod zabudowę i tam też powstaje najwięcej nowych inwestycji – zauważa Robert Barszcz z Ober-Haus. Do tego grona dołączyła też Wola, w której powstanie kilka tysięcy nowych mieszkań, sukcesywnie wprowadzanych do sprzedaży.
Z kolei we Wrocławiu deweloperskie mieszkania zalewają Krzyki (43 proc. całej wrocławskiej podaży) i Fabryczną (20 proc.). W Krakowie prym wiedzie Podgórze. Sporo nowych mieszkań znajdziemy również w Dębnikach oraz Prądniku Czerwonym.