Istnieje kilka możliwości: wcześniejsza spłata całkowita, nadpłata kredytu obniżająca ratę, nadpłata z jednoczesnym zmniejszeniem liczby rat lub ze zmianą wysokości raty. Inne rozwiązanie, o którym nie usłyszymy w banku, to równoległe regularne oszczędzanie. Zastanówmy się, która z tych możliwości jest najbardziej opłacalna.
Jeżeli zdecydujemy się na nadpłatę lub spłatę kredytu przed upływem pierwszych pięciu lat, w wielu bankach zapłacimy prowizję. W pierwszym roku może ona wynosić nawet 5 proc., więc warto to sprawdzić, zanim podejmiemy decyzję o wcześniejszej spłacie. Możemy się też spotkać z ograniczeniami w częstotliwości nadpłat, np. do jednego przelewu w roku. Dziś tylko kilka banków nie pobiera prowizji za wcześniejszą spłatę.
Z drugiej strony całkowita spłata kredytu będzie najbardziej opłacalna w pierwszych latach kredytowania, ponieważ to właśnie wtedy płacimy bankowi najwięcej odsetek.
Gra jest warta świeczki, ponieważ decydując się na spłatę całkowitą 30-letniego kredytu oprocentowanego na 4,3 procent np. po pięciu latach, w portfelu pozostanie nam prawie 200 tys. zł, porównując z okresem 30-letnim.
Za każdym razem sprawdźmy jednak dokładnie zapisy umowy oraz tabelę opłat i prowizji. Może się okazać, że lepiej zaczekać np. rok. Warto już w momencie wyboru oferty zwrócić uwagę na to, czy bank, w którym chcemy zaciągnąć zobowiązanie, nałoży na nas takie ograniczenia. Takich zapisów powinniśmy szukać we wspomnianej tabeli opłat i prowizji oraz umowie kredytowej.