Trzy pokoje zamiast dwóch

Poszukujący tanich mieszkań bez kłopotów znajdą niedrogi 3-pokojowy lokal.

Publikacja: 13.03.2014 10:22

Trzy pokoje zamiast dwóch

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman

Gdy czasy są trudne, klienci – wbrew pozorom – nie chcą najmniejszych mieszkań, czyli kawalerek, bo te mają wysoką cenę za mkw. Nie szukają też dwóch większych pokoi. Chętnie kupują dwa małe pokoje albo trzy o metrażu dwóch.

Ile procent różnicy?

Z analiz portalu Domy.pl wynika, że w styczniu br. blisko 38 proc. klientów zainteresowanych zakupem mieszkania szukało lokali  dwupokojowych. Nieznacznie tylko mniejszą grupę – ponad 33 proc. – stanowili amatorzy lokali 3-pokojowych.

– Tak mała różnica to przejaw rosnącego zainteresowania niedrogimi trzema pokojami, o niewielkich metrażach, znajdujących się głównie w blokach z okresu PRL – wyjaśnia Marcin Drogomirecki, ekspert serwisu Domy.pl. – Spora oferta trzech pokoi to duża konkurencja dla mieszkań 2-pokojowych w kamienicach czy w nowym budownictwie, w podobnej cenie. Rodzinie myślącej o dziecku lub już posiadającej potomstwo lokal z trzema pokojami daje możliwość lepszej organizacji domowego życia.

Analitycy porównali oferty sprzedaży mieszkań 2- i 3-pokojowych w 10 miastach. Okazało się, że aby stać się właścicielem większego M, trzeba się liczyć z wydatkiem średnio o 18 proc. większym.

– Najmniejsze różnice w średnich cenach między dwoma a trzema pokojami są w Warszawie. W stolicy na zakup mieszkania 2-pokojowego, mającego 30–50 mkw., trzeba przeznaczyć średnio 351 tys. zł. Aby kupić lokal o powierzchni między 40 a 60 mkw., ale z trzecim pokojem, wystarczy zapłacić cenę wyższą tylko o niespełna 12 proc., czyli o 41 tys. zł – mówi Marcin Drogomirecki.

Zapewnia, że podobne kwoty: od 40 do 43 tys. zł trzeba wyłożyć na dodatkowy trzeci pokój w Białymstoku, Gdańsku i Poznaniu. W pierwszym z wymienionych miast koszt zakupu byłby wyższy o 20,5 proc., a w Gdańsku i Poznaniu – o ok. 17 proc.

Największa różnica w średnich cenach mieszkań 2- i 3-pokojowych jest w Łodzi. Tam kupno trzech pokoi wiąże się z wydatkiem o 21 proc.  większym niż w przypadku dwóch pokoi. Za dwa pokoje właściciele chcą 165 tys. zł, trzy oferowane są przeciętnie już po 200 tys. zł.

Najmniej za trzeci pokój – ok. 28 tys. zł –trzeba dopłacić w Katowicach. Tam średnia stawka za dwa pokoje wynosi 170 tys. zł, a za trzy - 198 tys. zł. Inaczej jest w Krakowie, gdzie na trzeci pokój trzeba wyłożyć średnio około 50 tys. zł.

Znak czasów

Marlena Joks, pośredniczka z licencją PFRN z Joks Nieruchomości, mówi, że na wrocławskim rynku nieruchomości wzrost popularności trzech pokoi widać od 2011 r.

– Po spadku cen w wielkiej płycie i kamienicach okazało się, że cena 3-pokojowego M w tych budynkach jest taka sama jak 2-pokojowego w nowszych blokach – mówi Marlena Joks. Dodaje, że trzy pokoje mają średnio 56 mkw.

Danuta Talarczyk-Scheller, pośredniczka z licencją PFRN z firmy Talarczyk i Scheller Nieruchomości, potwierdza, że w Poznaniu także widać „ekonomiczne" podejście przy wybieraniu metraży.  Jeśli dwa pokoje to 45 mkw., a trzy – już ok. 60 mkw.

Tomasz Szlosek, pośrednik z licencją PFRN z firmy Inprofi, mówi, że w Rzeszowie stosunek powierzchni mieszkania do liczby pokoi zawsze był ważnym kryterium przy ocenie funkcjonalności lokalu.

– Im uboższe społeczeństwo, tym bardziej zauważalny trend. Widać, że siła nabywcza klientów zmalała – ocenia pośrednik. – Analizując transakcje mogę potwierdzić, że ceny mieszkań 2- i 3-pokojowych o tym samym metrażu przemawiają na korzyść tych drugich.

Joanna Lebiedź z warszawskiej firmy Lebiedź Nieruchomości, pośrednik z licencją PFRN, przyznaje, że małżeństwa z dwójką dzieci szukają  często trzech pokoi, a nie dwóch.

Grzegorz Dobrowolski z Agencji Obrotu Nieruchomości w Sopocie podkreśla, że taki wybór się opłaca. - Trzy pokoje „starczają" na dłużej, a dwa stają się nierzadko etapem w zaspokajaniu życiowych potrzeb rodziny –tłumaczy pośrednik z licencją PFRN. –  Jeśli przyjąć, że dwupokojowe, 40-metrowe mieszkanie kosztuje 200 tys. zł, a wydatek większy o 18 proc. pozwala na kupno jednego pokoju więcej, podniesie on cenę lokalu o 36 tys. zł. Jeden  pokój powinien mieć ok. 15 mkw., czyli licząc po 5 tys. zł za mkw., daje nam to 75 tys. zł. W tej sytuacji różnica wynosi ok. 40 tys. zł, a cena za mkw. trzeciego pokoju wyniesie w takim mieszkaniu teoretycznie, 2,4 tys. zł. Czy to się opłaci? – pyta Dobrowolski.

Nieruchomości
Polacy chcą kupować nieruchomości nie tylko w Hiszpanii
Nieruchomości
Nieruchomości handlowe w Polsce pod zieloną presją
Nieruchomości
Na jakie mieszkania stać Polaków
Nieruchomości
Indeks nastrojów deweloperów. Rynek mieszkań próbuje odzyskać równowagę
Nieruchomości
Więcej elastycznych biur w Łodzi i Krakowie